Fenomen Udinese Andrei Sottila - 3-5-2 Anyszka

3-5-2 Anyszka wrz 21, 2022

Jeszcze kilka lat temu Udinese było postrzegane przez wielu sympatyków Serie A, w tym przeze mnie, jak choćby Genoa. Nikt nie chciał ich oglądać, lecz zawsze jakoś uciekali przed degradacją, której wszyscy życzyli ekipie z Dacia Arena. Tymczasem stopniowo Udinese zmieniało grą opinię o sobie, by w trwającym sezonie 2022/2023 przeobrazić się w rewelację ligi. Jak do tego doszło i jaka jest w tym rola trenera Sottila? Przeanalizujmy to!

Przede wszystkim na uwagę zasługuje zmiana w nastawieniu meczowym piłkarzy z Udine. Trener Sottil w przeciwieństwie do poprzedników wpaja swoim podopiecznym odwagę oraz ofensywną piłkę, co sam często podkreśla w swoich wypowiedziach. Szczególnie dużo czerpie w swojej pracy z warsztatu Luciano Spalettiego, na którym niejako się wzoruje.

Zawsze podkreślam, że Spalletti jest świetny, bardzo się rozwinął, zawsze ma bardzo dobre pomysły. Nazywam go genialnym, ponieważ daje drużynie tę odwagę, aby zawsze wychodzić na mecze i grać ofensywnie. - Sottil (cytat z DAZN)

Patrząc w tabelę Serie A i statystykę zdobytych bramek przez Udinese można jedynie potwierdzić to, że Sottil wzoruje się na Spalettim. Ich zespoły są najskuteczniejsze w lidze - 15 bramek i są rzecz jasna w czołówce drużyn, jeśli chodzi o oddawane strzały. Udinese z kolei w tej kwestii wyróżnia na tle reszty ligi jedna kwestia - gole na liczbę celnych strzałów. Zespół Sottila zamienił bowiem 0,50 strzału celnego na gola, co jest najwyższym wynikiem w lidze, z którym na ten moment może się równać jedynie Napoli - 0,37 gola na celny strzał.

Współpracę z nowym trenerem piłkarze Udinese chwalili sobie jeszcze już po pierwszym meczu ligowym, ostatecznie przegranym przez nich z Milanem 2:4. Między innymi ciepło wypowiadał się wówczas Destiny Udogie, który odpowiedział na pytanie fanów w następującym tonie.

Jesteśmy w porządku jako drużyna. Mister Sottil jest świetnym trenerem, z charakterem. I myślę, że ta pasja, którą ma w środku, bardzo nam pomoże. - Destiny Udogie

Tą pasję było już widać we wspomnianym meczu inaugurującym ligę, szczególnie w początkowych fragmentach spotkania, kiedy to dość nieoczekiwanie Udinese ruszyło odważnie na Milan, czego efektem był gol na 1:0 z rzutu rożnego autorstwa Rodrigo Becao. Oczywiście z czasem Milan doszedł do głosu i wygrał mecz nie bez pomocy rywali, którzy zaczęli popełniać błędy, natomiast ten mecz był pierwszym sygnałem pokazującym zmianę w ekipie z Dacia Arena.

By w pełni ją Wam pokazać, posłużę się dwoma najbardziej reprezentatywnymi meczami Udinese w tym sezonie, a więc starciami z Romą i Interem, wygranymi bardzo efektownie przez zespół Sottila. Oba te mecze łączy to, że w nich gospodarze (w obu było nim Udinese) zdominowali środek pola poprzez wyższy pressing właśnie w tej tercji boiska uniemożliwiając rywalom ich grę w tym elemencie.

Kluczową postacią w obu tych meczach i w realizacji planu zdominowania środkowej tercji był grający jako defensywny pomocnik Walace. Był on zawodnikiem odpowiadającym w największym stopniu za pressing, który w tych meczach wykonał aż 20 razy w samej tylko strefie środkowej boiska. Pomagali mu do tego koledzy z formacji, jak choćby Arslan, czy Makengo, jednak to Brazylijczyk był dominujący w tej kwestii.

Wysoki pressing Udinese objawia się również poprzez agresywny doskok do rywala już w jego własnym polu karnym, czego efektem był jeden z goli zdobytych przeciwko Romie. Tam dobrze to zrealizował Udogie, ponieważ umiejętnie wypatrzył moment doskoku przy zgraniu piłki przez Karsdorpa do bramkarza.

Udogie już przed dotarciem piłki do Karsdorpa ustawił się tuż za nim, by jak najefektywniej wykorzystać potencjalny moment zagubienia rywala. Paradoksalnie jednak trudno tu winić Holendra, ponieważ on umiejętnie przeciął dośrodkowanie posłane z głębi pola, natomiast bardziej należy zwrócić uwagę na bardzo poważny błąd bramkarza Romy, który powinien spodziewać się zgrania klatką piersiową przez kolegę. Jest to bowiem częste zagranie obrońcy do bramkarza i to zawahanie wykorzystał świetnie wspomniany wyżej Udogie.

Pressing Udinese objawia się również tym, że jest on umiejętnie rozłożony zarówno w kwestii liczebności zawodników, jak i ich ustawienia na boisku. Piłkarze kryją bowiem rywala nie strefowo, lecz każdy swego niekoniecznie będąc bardzo blisko rywala. Pozwala to na skrócenie głębi przeciwnika, uniemożliwiając mu krótkie rozegranie piłki, jak w sytuacji przedstawionej na grafice, gdzie Handanović ostatecznie został zmuszony do zagrania dalszej piłki w strefę środkową.

Wspominałem wcześniej, że kluczową postacią w fazie przejścia z ataku do obrony i w pressingu jest Walace, jednak warto również pochylić się nad konstruowaniem akcji przez Udinese i to, jaki wpływ na to ma Gerard Deulofeu. Widać po jego grze, że u Sottila złapał swoją najlepszą formę i można śmiało powiedzieć mimo braku zdobywanych przez Hiszpana bramek.

Heatmapa Deulofeu z meczu z Interem

Gra Deulofeu opiera się w dużej mierze na swobodzie, jaką dał mu w poczynaniach boiskowych Sottil. Hiszpan, choć na papierze jest ustawiony jako drugi napastnik czy to obok Beto, czy Successa w praktyce w ogóle nie pełni takiej roli. W systemie Udinese (1-3-5-2) jest bardziej trequartistą, albo nawet wolny elektron, który jest w odpowiednim miejscu w zależności od okoliczności. Pokazuje to doskonale przedstawiona wyżej heatmapa, która mówi nam, że najczęściej na boisku możemy go obserwować w centralnym sektorze boiska na połowie rywala lub na jednym ze skrzydeł.

Deulofeu jest przede wszystkim odpowiedzialny za kreowanie akcji kolegom, co czynią świetnie z Roberto Pereyrą. Obaj wypracowali łącznie 9 bramek z 15 zdobytych przez Udinese, co pokazuje, jak wiele od nich w tym elemencie zależy. Co ciekawe, czynią to mimo stosunkowo średniej skuteczności podań, ponieważ obaj mają ją na poziomie niespełna 80%. Szczególnie długie podania mogą martwić w przypadku Deulofeu, ponieważ tylko 43% z nich dotarło do adresata.

Umiejętnie jednak realizuje on swoje najważniejsze zadanie, czyli atakowanie. Jest najczęściej strzelającym zawodnikiem w zespole na 90 minut - 3,69 strzału na mecz. Co ciekawe, zaraz za nim są Lazar Samardzić i Sandi Lovrić, którzy niekoniecznie mają za zadanie napierać na rywala. Deulofeu jest również zawodnikiem, który najwięcej razy posyłał kluczowe podanie w tym sezonie - 23 razy i w tym elemencie jest bezkonkurencyjny. Wreszcie Hiszpan ma najwięcej akcji, które wykreowały gola na 90 minut - 5,53.

Na koniec, by zrozumieć wpływ Sottila na grę Udinese spójrzmy na wyprowadzenie przez nich piłki w ataku pozycyjnym i po kontrach. Imponować może przede wszystkim szybkie przechodzenie z fazy obrony do ataku, które Udinese realizuje dość sprawnie i za pomocą niewielu podań. Zacznijmy jednak od samego początku.

Udinese w momencie wyprowadzenia piłki przez Marco Silvestriego stara się ustawić bardzo szeroko, szczególnie tyczy się to tercetu środkowych obrońców, co tworzy dużą głębię i pozwala na wprowadzenie piłki zarówno w boczne przestrzenie, jak i w jedną z półprzestrzeni bliżej środka. W tej sytuacji akurat Silvestri posłał piłkę w dalszy sektor boiska z racji pressingu rywala, jednak wspomniane ustawienie jego kolegów w trakcie meczu się powtarzało. Bijola wówczas wspomaga w przypadku pressingu Walace, a Becao i Perez schodzą do bocznych sektorów.

Udinese w wyprowadzaniu piłki cechują przede wszystkim jednak dwa elementy: szybkość przesyłania piłki i kierunek. Zespół Sottila za wszelką cenę chce grać progresywnie, podobać się może fakt, że mimo stosowanego wysokiego pressingu przez rywali Udinese próbuje za wszelką cenę grać do przodu nawet kosztem potencjalnego faulu lub straty. Pokazuje to choćby statystyka kierunku podań z meczu z Interem. Stosunek podań posłanych do przodu względem tych do tyłu wynosił 259 do 113, co jest sporą różnicą. Może również tu ciekawić sposób wykonywania tych podań - większość z nich była wykonana po ziemi, krótkim zagraniem (342 podania po ziemi, z czego 316 krótko).

Wreszcie imponować może wyprowadzanie piłki po stracie rywala. Czasem Udinese wystarczy nawet jedno podanie, by stworzyć sobie okazję blisko bramki, co powoduje częste i szybkie faule rywali. Najczęściej jednak potrzebują oni mniej więcej 3-4 zagrania, by dojść w okolice bramki przeciwnika. Oczywiście piłka musi wówczas trafić do Deulofeu, który czasami jest atakowany przez kilku rywali, a mimo to potrafi długo ją transportować i później ją umiejętnie oddać.

W przedstawionej tu sytuacji takie szybkie przejście z fazy obrony do ataku po odzyskaniu piłki pozwoliło Hiszpanowi właśnie na taką akcję, jak opisałem wyżej. Podobać się mogło przede wszystkim to, że przez cały czas trwania akcji miał wysoko uniesioną głowę, co pozwalało świetnie skanować przestrzeń. Po chwili wypatrzył bardzo dobrze wbiegającego Lovricia, który ostatecznie nie trafił w bramkę.

Podsumowując należy zwrócić uwagę na to, jaki wpływ na grę Udinese ma sam trener Sottil. Przede wszystkim zachował sprawdzony choćby przez Gottiego, czy Cioffiego system 1-3-5-2, który tylko udoskonalił. Dał swobodę niektórym piłkarzom w poczynaniach boiskowych w ofensywie, jednocześnie nie zwalniając ich z obowiązków w pressingu i wreszcie nastawił drużynę bardziej ofensywnie.

Od dawna marzyłem o tym, by zobaczyć friulską drużynę na takiej pozycji w tabeli i jest to niewątpliwie powód do satysfakcji, choć powtórzyłbym zachowajmy spokój, które zwykłem powtarzać wszystkim friulskim kibicom, gdy sprawy przybrały pewien obrót w moich wspaniałych latach. Zauważyłem, że dużo pracował przed przyjściem do Serie A, ale zrobił to w najlepszy możliwy i najwłaściwszy sposób. W 100% zasłużył na takie powołanie. Teraz daje ciągłość drużynie, która w zeszłym sezonie ruszyła na dobrą drogę". - Francesco Guidolin

To samo podkreśla choćby były szkoleniowiec Udinese, Francesco Guidolin, który był o krok od wprowadzenia po raz drugi w historii klubu do Ligi Mistrzów. Zauważa przede wszystkim to, że Sottil niczego nie popsuł i kontynuuje to, co zaczęli jego poprzednicy. Czy nawiąże on jednak do tego, co zrealizował jego mentor, Spaletti i wprowadzi Udinese do Ligi Mistrzów? Tego nie wie nikt.

Great! You've successfully subscribed.
Great! Next, complete checkout for full access.
Welcome back! You've successfully signed in.
Success! Your account is fully activated, you now have access to all content.