Zakupoholik Furlani, wiele odejść i nagłych zmian - Milan na starcie sezonu

sie 19, 2023

21 sierpnia rozpoczyna swój sezon w lidze włoskiej urzędujący półfinalista Ligi Mistrzów, czerwono-czarna drużyna z Mediolanu. Starciem z Bolonią, "Rossoneri" rozpoczną swój czwarty pełny sezon pod wodzą Stefano Piolego. Starcie na Stadio Renato dall'Ara poniekąd jest startem nowej ery w klubie.

AC Milan chwilę przed pierwszym meczem, a Milan w dniu ostatniej kolejce sezonu to jak dwa różne Milany. 4 czerwca dyrektorem sportowym był Paolo Maldini, pomagał mu Frederic Massara, kluczową rolę w pomocy odgrywał Sandro Tonali, a Zlatan Ibrahimović był czynnym piłkarzem.

Jeśli jakiś kibic przespał 2.5 miesiąca, obudzi się w poniedziałek w innej rzeczywistości. Nie ma już ani Maldiniego, ani Massary, a także Tonalego i Ibry. Maldiniego zwolniono dzień po Hellasie, ogłoszono jego zwolnienie 6 czerwca (wtorek) - a Tonalego sprzedano pod koniec czerwca. Zlatan zdecydował się w dzień meczu z Hellasem, że odwiesza buty na kołek - pierwotnie miało to być jedynie odejście z Milanu. Szwed w sezonie 2022-23 miał już bardzo mały wkład w wyniki - ale udało mu się zostać najstarszym strzelcem Serie A w historii, strzelając w marcu karnego z Udinese na Dacia Arena.

W dodatku, jakby było mało negatywnych emocji, 12 czerwca zmarł po krótkiej chorobie legendarny prezydent Milanu, Silvio Berlusconi, który w latach 1986-2017 przysłużył się do kilkukrotnego zdobycia szczytu Europy.

Wielu zażartowało nawet, że umarł w stylu prawdziwego milanisty - dożył porażki Interu w wielkim meczu i spokojnie mógł odejść na tamten świat. Inter swój finał Ligi Mistrzów rozgrywał 2 dni przed śmiercią wielkiego "il Presidente" Milanu.

SANDRO "NIE LUBIĘ UŚMIECHÓW I SUNDERLANDU" TONALI

Wychowankowi Brescii warto tutaj poświęcić parę zdań. Nikt nie podejrzewał, że dojdzie takiego ruchu, przynajmniej w najbliższych latach. Tonalemu powiedziano jednak w pewnym momencie, że jeżeli zostanie to nie będzie mógł już NIGDY liczyć na podwyżkę w Milanie. Wielu twierdzi - "Tonali taki milanista, a odszedł zupełnie bez oporu". Niektórzy mają coś takiego w sobie, że honorowo odsuwają się, nie chcą robić problemów - nie każdy jest typem awanturnika jak Gasperini. Warto o tym pamiętać.

Eddie Howe w Chronicle Live podkreślił, że Tonali to bardzo spokojny gość, skoncentrowany na pracy. Trener "Srok" był zachwycony z jego debiutu w lidze angielskiej.

Choć z transferem pomocnika do "Srok" już raczej na zawsze zapamiętamy pewne memiczne kwestie, takie jak choćby reakcja Juliette Pastore, partnerki piłkarza, na klubowe udogodnienia, czy np. słowa samego piłkarza, że w Milanie siłownia była znacznie większa, choć pytanie do niego sugerowało, że to właśnie w nowym klubie ma mieć więcej miejsca do ćwiczeń.

Oliwy do ognia w tej kategorii dodał jeszcze admin konta twitterowego Newcastle (nie będzie Elon Musk pluł nam w twarz jakimś X-em), który po pierwszym golu pomocnika, wrzucił na konto klubowe wpis "brat tutaj nawet nie chce być" - w nawiązaniu do tego, jak na tej platformie przeżywano fakt, że Tonali nigdy się nie uśmiechał od tamtej pory i poszedł tam wręcz od niechcenia, jakby nie mógł podejmować sam za siebie decyzji tylko ktoś to za niego wykonał.

Eddie Howe jednak podkreśla, że wie o tym, że Tonali tak ma, że często bywa szczęśliwy w sobie, ale nie umie tego wyrazić na zewnątrz.

Jako kibic Milanu powiem jedno - Tonali się praktycznie nie uśmiechał, sam nie kojarzę ujęcia, w którym wygląda on na szczęśliwego.

Sandro miał stwierdzić wraz z transferem do Anglii, że to także może być szansa dla każdej ze stron, aby pójść do przodu. Nie pomylił się za bardzo. Newcastle zyskało świetnego pomocnika w miarę przystępnej cenie (spójrzmy na ceny za Rice'a czy Caicedo), Milan bardzo dobre pieniądze, a on sam zostaje w Lidze Mistrzów i trafił do Premier League - lepszej ligi po prostu obecnie nie ma.

Shay Given w The Athletic już wypowiadał się o włoskim pomocniku w samych superlatywach: "On czyni futbol prostym, widzi rzeczy, których inni nie widzą. Ten gość to czysta jakość". Tonali w debiucie już w pierwszym kwadransie strzelił gola w Premier League, przeciwko napakowanej wzmocnieniami Aston Villi, z mistrzem świata Emiliano Martinezem między słupkami. Anglicy jeszcze wiele dowiedzą się o talencie piłkarza znad Tybru, to pewne - ale już sam piłkarz zapewne wie, że kibice śpiewali o nim na trybunach. Piosenka o piłkarzu nawiązuje do melodii Los Lobos - La Bamba

Sandro Tonali, Sandro Tonali, he drinks Moretti, he eats spaghetti, he hates fcking Sunderland

Milan w dodatku skorzystał na mercato z tych funduszy - oczywiście, można powiedzieć, że Sandro sfinansował letnie zakupy, ale nie jest w tym 100 procent prawdy. Paolo Maldini miał dostać na zakupy między 35 a 50 milionów euro. Giorgio Furlani dostał za Tonalego wg mediów 70 mln euro, Milan wydał 110 milionów w lecie (stan na 19 sierpnia). Gerry Cardinale nie był zadowolony z okna letniego 2022, więc wydaje się coraz bardziej, że nie chciał dawać Paolo większych funduszy. W tym oknie z wydawaniem, Milan problemów nie miał i wydał pieniądze dość dobrze.

SYTUACJA KADROWA

Kadra jest uzupełniona, choć panuje powszechne wrażenie, że obrona wygląda dość mizernie. Atak z najgorszej, stał się - w przeciągu jednego okna - formacją najmocniejszą w siłę rażenia. Kadra Milanu jest zadowalająca i w chwili pisania tekstu, mówi się jedynie o: nowym środkowym obrońcy, nowej dziewiątce oraz prawdopodobnie - szóstce. Prawdopodobnie stoperem będzie obrońca Platense z ligi argentyńskiej - Marco Pellegrino (posiadający włoski paszport).

Do klubu w letnim oknie przybyli tacy zawodnicy jak Yunus Musah z Valencii, Samuel Chukwueze z Villarrealu, Tijjani Reijnders z AZ Alkmaar.

Poza nimi dołączył obserwowany od prawie roku Noah Okafor z Salzburga, na zasadzie wolnego transferu Marco Sportiello z Atalanty, a także Luka Romero z Lazio. Co prawda do Primavery dołączył Alex Jimenez z młodzieżówki Realu Madryt, ale mówi się między wierszami, że to talent tak duży, że kwestia czasu, że będzie trenował z jedynką - "kumaci" sugerują, że może to być w Milanie historia Theo Hernandez 2.0 - młody chłopak z Realu Madryt, który musi się odrobinę ogarnąć, bo talent ma bardzo duży.

Warto tu także wspomnieć o transferze Mateusza Skoczylasa, gwiazdy polskiej kadry U17 z mistrzostw Europy, gdzie nasza rodzima kadra dotarła do półfinału. Młody piłkarz Zagłębia Lubin zasilił niedawno Rossonerich i będzie grać w Primaverze.

Środek obrony to: Malick Thiaw, Pierre Kalulu (tak go widzi Pioli, a to nominalny PO), Fikayo Tomori, Simon Kjaer, a także pozostał w kadrze Mattia Caldara - będący na ostatnim roku kontraktu. Możliwe, że pozostanie jako opcja nr 5 na środek.

Druga linia to kompletna wymiana - po odejściu Tonalego i kontuzji w pierwszym meczu ćwierćfinału LM Bennacera, przybyło 3 pomocników. Musah, Reijnders i Loftus-Cheek to nowe nabytki, które muszą szybko się zgrać. Milan czeka wiele trudnych meczów już w pierwszych 10 kolejkach - w trzeciej czeka ich wyjazd do Rzymu na mecz z Romą.

Linia ataku to stary dobry duet Leao-Giroud, a także nowe nabytki. Siła rażenia na papierze wydaje się bardzo duża. Pulisic jest w miarę uniwersalny, co lubi Pioli, ale Luka Romero, wolny transfer tego lata, miał także pozytywny presezon (piękna bramka w USA z Realem Madryt), co daje wiarę, że będzie on bardzo przydatny i spełni minimalne nadzieję kibiców, które mają wobec niego.

Kibice nie muszą się już martwić o wybór prawego skrzydła, bo mają wymarzonego Chukwueze - pierwszego PS z prawdziwego zdarzenia od czasów prime Suso. Cierpliwość popłaca.

Bramka to z kolei zastępstwo dla Tatarusanu (odszedł po końcu umowy, podpisał z Abhą w Arabii Saudyjskiej, klubem Czesława Michniewicza) - Marco Sportiello, który nie dawał zbytniej pewności chwilami w Stanach. Oby zdrowie dopisało Maignanowi. Na trójce między słupkami wciąż Antonio Mirante.

Długo mówiło się o odejściu także Krunicia, Fenerbahce jest bardzo zdeterminowane i nieustępliwe, ale Milan także - sprzedaż, tak, ale nie za grosze.

***

Jeśli chodzi o letnie sparingi - "tak średnio na jeża". Lumezzane pokonane bez wysiłku, z Realem Madryt pierwsza połowa bardzo dobra, ale też miały miejsce:
2 gole stracone z Novarą, porażka z Trento, a także dość dominujące 45 minut Barcelony w bezpośrednim meczu. Ogółem sporo straconych goli, z Juve doszły jeszcze 2 stracone gole. Nie wygląda to najlepiej od strony defensywy.

Obrona jest do poprawy, trzeba liczyć na dobrą dyspozycję Thiawa, bo Tomori ciągle w formie z sezonu 2022-23. Kalulu na środku to marnowanie jego potencjału, powinien grać jako prawy obrońca, zwłaszcza, że Davide Calabria nigdy okazem zdrowia nie był.

Mniej więcej jednak, widac już pewne schematy i to, że Milan wejdzie w sezon w taktyce 4-3-3, a nie 4-2-3-1, które tak kochał Stefano Pioli. Trener, a w zasadzie Coach, jak mówią w klubie na funkcję parmeńczyka, dostał większą autonomię i lepsze zasady współpracy z osobami odpowiedzialnymi za transfery.

Bardzo zadowolił w tych meczach Reijnders, widać jego ofensywne zacięcie, w ostatnich dniach mówi się, że bardzo robi wrażenie na treningach w Milanello.

Bardzo możliwe, że Loftus Cheek da pożytek Milanowi w drugiej linii. Luka Romero może być użytecznym zmiennikiem - trochę takim nowym Brahimem Diazem. W Lazio mówiono o nim jako o maskotce/dobrym duchu drużyny, oby tak było w Milanie, przy okazji z dobrymi występami.

Średnią perspektywą jest bazowanie na Kruniciu przez pół roku, do powrotu Bennacera. Bośniak jest bardzo nagrzany na Fenerbahce, w sparingach wypada średnio, a w dodatku Milan planuje przedłużyć mu znów umowę, dać podwyżkę o ponad 50 procent (z 1.5 na 2.5 mln euro rocznie) - byłby to spory błąd, mimo tego, że fani uwielbiają mediolańskiego De Kruyne. Przydałaby się dobra szóstka do zespołu.

TRANSFERY WYCHODZĄCE

Furlani miał dużo roboty w tej kwestii i wywiązał się z tego w sposób bardzo dobry. Charles De Ketelaere został wypożyczony do Atalanty, Junior Messias do Genoi, możliwe, że zaraz klub opuści także Alexis Saelemaekers (kierunek hiszpański).

Vardy z Belo Horizonte - success story Juniora Messiasa
Junior Messias stał się sensacją ostatnich dni we włoskiej piłce. Jeśli śledzicie mnie na Twitterze, zauważyliście zapewne, że na widok Messiasa troszkę wariuję. Otóż zaczął on na dobre pisać swoją czerwono-czarną historię, a jego życie to scenariusz na film. Osobiście, to właśnie jemu kibicuję najb…

Wcześniej także tymczasowo klub opuścił Devis Vasquez, tajemniczy noworoczny transfer Milanu z 2023 roku (kierunek Sheffield Wednesday, beniaminek Championship), Andreas Jungdal nie był już dłużej blokowany i trafił definitywnie do Cremonese (podobna operacja co rok temu Sebastiano Desplanches - transfer bezgotówkowy, ale z dużym procentem - w to lato, Desplanches zapewnił Milanowi zysk 800 tysięcy euro). Do Villarreal na wypożyczenie, by ograć się, trafił Matteo Gabbia - możliwe, że jest to jakoś powiązane w transfer Chukwueze. Ponownie wypożyczono Daniela Maldiniego, "mistrza treningów" - Leao czy Gyasi bardzo chwalą to jak wypada na treningach, ale póki co, liczby w meczach jako piłkarz ofensywny ma dość mierne - Empoli jednak może być dla niego najwłaściwszym miejscem do rozwoju, to piłkarz raptem 22-letni.

Dokonało się też praktycznie niemożliwe, bo udało się sprzedać Ante Rebicia. Pozwoliło to Milanowi zejść z kosztów w wysokości 14 mln euro, które kosztowałby kontrakt Chorwata wypełniony do końca. Kawał czasu wydawało się, że Chorwat odpali protokół Montolivo (zostanie do końca umowy, końcówka w Milanie byłaby niczym ta Bale'a w Realu). Należy też spodziewać się wypożyczenia Lorenzo Colombo (Genoa, Monza, Cagliari - najbardziej chętni).

Fode Ballo-Toure od tygodni jest uziemiony i nadal klub nie dogadał się z Werderem Brema co do finalizacji odejścia. Przycichły plotki o odejściu Yacine Adliego, co zapewne ucieszy wielu milanistów.

O odejściu Divocka Origiego raczej nie ma mowy - piłkarz odrzucał transfery do Arabii Saudyjskiej (długo robił też to Rebić). Od minimum miesiąca jest odsunięty od pierwszej drużyny i trenuje osobno - po odejściu Maldiniego stało się to bardzo klarowne. Nie jesteś w planach pierwszej drużyny - odchodzisz lub trenujesz sam albo w bardzo małej grupie.

MONCADATA, ZAKUPOHOLIK Z HARVARDU, REDBIRD, ROZWÓJ MILANU I CO NIECO O DUECIE M&M

Takie hasło jak MONCADATA często pada we włoskich komentarzach w obliczu transferów, które prawdopodobnie są wymysłem Geoffreya Moncady. W skrócie - najczęściej nazwisko piłkarza brzmi jak talent zza wielkiej wody lub ktoś, kto mógł być we Francji. Może to też być ruch piłkarza znalezionego raczej z pomocą algorytmów.

37-letni szef skautów, od czerwca odpowiadał za wzmocnienia od strony piłkarskiej, Furlani od strony biznesowo-ekonomicznej - Włoch jednak pojęcie o piłce ma, jest od dziecka fanem Milanu, o czym mówił w CBS.

acmilan.com.pl przytoczył w lipcu na swojej stronie fragment dotyczący artykułu L'Equipe o Moncadzie

W artykule (...) nie zabrakło również kilku komentarzy i opinii, oczywiście anonimowych od agentów, którzy mieli z nim do czynienia:             "Moncada jest bardzo dobrze zaznajomiony w negocjacjach i czuje się swobodnie zarówno w operowaniu danymi jak i aspektem sportowym" - komentuje jeden z nich.                                                                                        Inny stwierdza: "Kiedy inni są niejaśni w pewnych kwestiach, on udziela jasnych odpowiedzi. Albo tak, albo nie. Nie ma poczucia straty czasu". Kolejny z agentów: "Ma bardzo naturalny, wręcz szczery sposób nawiązywania relacji z innymi. Jest osobą inteligentną, która bardzo dobrze przystosowuje się do różnych sytuacji".
L’Equipe: Geoffrey Moncada, Francuz za kulisami AC Milan
Wraz z korporacyjną reorganizacją sekcji sportowej w Milanie na początku czerwca, postać Geoffreya Moncady zyskała jeszcze większe znaczenie w procesie decyzyjnym klubu. 37-letni Francu...
`

Były CEO Milanu, Ivan Gazidis w podcaście "Business and Sport", co nieco powiedział także o Moncadzie.

"Musieliśmy wybrać dyrektora sportowego i byłem pod wrażeniem Paolo Maldiniego,  jego ludzkich zalet - choć rola ta była dla niego zupełnie nowa. Przybył naprawdę znakomity, światowej klasy skaut, który znakomicie odnajdywał się w analizie, a zwłaszcza rozpoznawaniu młodych talentów"

Pierre Kalulu, Rafael Leao to pierwsze z brzegu kandydatury, których ojcem był Francuz, pracujący niegdyś w AS Monaco.

Od niedawna dołączył do nich Antonio d'Ottavio, który formalnie został dyrektorem sportowym. D'Ottavio był bliskim pracownikiem Massimiliano Mirabelliego, dyrektora sportowego Milanu w latach 2017-2018. Wcześniej pracował jako skaut Interu - w ostatnich latach, d'Ottavio pełnił rolę szefa skautingu sektora młodzieżowego Milanu.

***

Giorgio Furlani, od 2022 zastępca Ivana Gazidisa w roli CEO Milanu, to można powiedzieć zakupoholik z Harvardu. Włoch, urodzony 1 stycznia 1979 roku w Mediolanie, zrobił w letnim oknie kawał roboty. Odsuwając na bok pracę Paolo Maldiniego i sposób jego pożegnania, wydaje się, że Furlani przejmujący obowiązki dyrektora sportowego, zrobił to we właściwym dla klubu momencie. Działa on w lecie 2023 z Geoffreyem Moncadą.

Ciekawe w kontekście Milanu jest to, że Furlani zajmować się ma głównie transferami od 30 mln euro w górę i na takie ruchy zgodę w klubie mają otrzymywać od samego właściciela - ciężko mi jednak wierzyć, że wkrótce klub będzie na takie ruchy stać, bo Milan przyzwyczaił, ze takie ruchy
1. to często niepowodzenie
2. Milan wydając na piłkarzy, raczej wydaje kwotę 15 lub 20-stu kilku milionów

Piłkarze 28+ to także coś, czego raczej prędko nie zobaczymy. Sportiello był dogadany, więc ciężko było zerwać nagle negocjacje, ale gdy była okazja na rynku w postaci Sergeja Milinkovicia Savicia z rokiem umowy, klub nie rzucił rękawicy, aby pozyskać zdolnego Serba.

***

Wracając do Gazidisa, którego przytoczyłem z racji w miarę nowego podcastu, nawiąże do tego jaki postęp zrobił Milan w ostatnich latach.

"Milan po chińskim właścicielu, nie miał nawet w klubie działu sprzedaży handlowej. Dwie trzecie z umów były z lokalnymi, włoskmimi biznesami (w tamtym czasie przede wszystkim z zagranicy była Puma oraz Fly Emirates - przyp. MZ.)"
"Elliott mógł to sprzedać pierwszemu lepszemu inwestorowi, ale mimo wielu problemów podjęli się misji reperowania Milanu. Powierzyli mi Milan, choć miałem pełno problemów do rozwiązania - miałem jednak pełne zaufanie właścicieli. Porównałbym swoją misję do prowadzenia samolotu, gdy masz silny wiatr przeciwny, a masz za sobą pasażerów, którzy wszyscy lecą pierwszy raz i razem krzyczą."

Fundusz Elliott naprawił ten klub i sprzedał jako mistrza Włoch. Gerry Cardinale i RedBird mieli kontynuować politykę zrównoważonego rozwoju i tu jest ciekawy wątek. Milan w lecie 2023 wydał 110 mln euro (stan na 19/8/2023) - coś, czego mimo wszystko się nie spodziewano. Przedsiębiorcy w piłce, którzy powołują się na to hasło jakim jest zrównoważony rozwój, chcą aby klub sam się finansował i nie chcą nic dokładać.

Cardinale jednak po wyrzuceniu Maldiniego działa jakby odwrotnie do tego co pisałem wcześniej - planuje w końcu budowę nowego stadionu dla klubu, aby ten generował jeszcze więcej przychodów. Jeżeli tak będzie działał nadal to może to być ogromna korzyść dla Milanu. Gerry Cardinale jednak wielokrotnie mówił, że pragnie by Milan wygrywał i widać, że ambicje z działaniami się dość mocno pokrywają. Piolemu chciał sprezentować Folarina Baloguna, wysłał mu też wiadomość przed sezonem. Cardinale woli działać po cichu, przemawiać czynami - podobnie jak Geoffrey Moncada (Francuz wie, że z racji roli musi się przyzwyczaić do kamer, zdjęć - a tych do tej pory w sieci z nim było bardzo mało)

To cieszy, wielu było sceptycznych co do właściciela RedBird, a tu poza pożegnaniem Maldiniego i Massary, stylu w jakim do tego doszło, od strony biznesowej ciężko się przyczepić.

Milan otworzył w dniu startu ligi swój fanstore na lotnisku Malpensa w Mediolanie, był na tournee w Stanach Zjednoczonych, które świetnie opakowano od strony biznesowej (mecze z Barcą, Realem - jeden z nich w Las Vegas, jeden na Rose Bowl - arenie finału MŚ 1994),a także medialnej - pełno na kanale YouTube klubu bardzo ładnie opakowanych treści.

Po kliknięciu niżej, powinna załadować się cała playlista dedykowana amerykańskiemu zgrupowaniu.

Do tego trzecie stroje zrobiły sprzedażową furorę w dzień rozpoczęcia sprzedaży.

Gdy dziennikarz zapytał o to jak zachować balans i czy jest to łatwe - jako CEO, ale jednocześnie kibic klubu, Furlani odpowiedział:

"To co łatwe to fakt, że wykonuję swoją pracę z wielką pasją. Łatwo jest mi też podejmować decyzje racjonalne. Staram się trzymać w ryzach, bo mam odpowiedzialną funkcję i staram się pracować dobrze".

Będący po Harvardzie szef Milanu, dodał też w późniejszej części:

"Prawdopodobnie największym z tematów przyszłościowych jest stadion. Nasz aktualny nie jest zbyt nowy, ale mam nadzieję, że wrócę do Ciebie za parę lat i powiem, że zrobimy dobry, nowy stadion"

Tutaj też się ruszyło. Choć temat hipodromu La Maura (kilometr od Stadio San Siro) raczej wygasł, tak nie temat San Donato Milanese. Milan poczynił tam pewne postępy - przejął 90 procent udziałów w spółce pod budowę obiektu -  i bardzo możliwe, że kolejne rzeczy co do tego stadionu, będą działy się nawet we wrześniu. Stadion powstałby przy autostradzie Słońca, co zwiększa szanse na widoczność logotypu w przypadku posiadania przez Milan sponsora tytularnego obiektu.

***

Na papierze plan Maldiniego był średni, bo mówiło się wstępnie o chęci zakupu Marko Arnautovicia i Rubena Loftusa-Cheeka. Marko od Mundialu pauzował dwa lub trzy razy z powodu mniejszych lub większych urazów, więc pachniał milanistom powtórką z Origiego. Austriaka zasilił parę dni temu Inter - wypożyczenie z obowiązkiem wykupu za 10 mln euro.

Kwestia Anglika jest bardzo ciekawa. Z racji zwolnienia Maldiniego i Massary wydawało się, że ten transfer zostanie anulowany, negocjacje porzucone. A tu proszę, nic z tych rzeczy. Ku niezadowoleniu wielu, Milan pozyskał Rubena za 16 mln euro - piłkarz, który od 4 lat nie może dojść do formy, miał mieć obiecane, że będzie grać na pozycji, w której chciał grać - lewy pomocnik w bloku trzech pomocników.

Trzeba też przyznać, że kibice Milanu przeżyli swoisty rollercoaster co do lipcowych ruchów, gdyż notorycznie łączono z klubem piłkarzy, którzy są narodowości spoza Unii Europejskiej - Milan miał do pewnego momentu z tym problem. Wśród mocnych kandydatów do dołączenia był Daichi Kamada, Mehdi Taremi czy Samuel Chukwueze, a klub miał tylko jedno wolne miejsce.

Na mercato przewijali się też: Arda Guler, Chukwubuikem Ikwuemesi, Santiago Gimenez. Kibice notorycznie mieli zagwozdkę: "a ten X to ma paszport kraju Unii Europejskiej?"

W pewnym momencie we Włoszech zmieniono zasady gry. Piłkarze z Wielkiej Brytanii zaczęli być traktowani jak piłkarze "unijni". To spowodowało, że Milan na luzie mógł wtedy wziąć kogoś, kto unijnego paszportu nie ma. Poza Chukwueze jednak, nikt do Mediolanu nie trafił.

Paolo Maldini zawinił tym, że nie do końca słuchał się Moncady i jego porad transferowych. W ten sposób przeminął Milanowi Enzo Fernandez, którego Francuz widział na żywo w Argentynie na boisku, a także z którym rozmawiał i przekonał go do ruchu.

Zawinił też tym oczekiwaniem przez miesiąc na łaskawe działanie Club Brugge ws. De Ketelaere. Bardzo długo czekał na Renato Sanchesa, który od początku bardzo chciał być w PSG.

Furlani także odrobinę zwlekał w sprawie Reijndersa, trochę trwało przeciąganie liny z AZ Alkmaar, ale dyrektor po Harvardzie działał podobnie, z tą różnicą, że znacznie skuteczniej. Reijnders czy Chukwueze to była wygrana walka w tym siłowaniu

Maldini zawalił lato 2022, ale został potraktowany przez Cardinale trochę jak śmieć. To jedna z największych legend klubu. Klub pożegnał Maldiniego jedynie korporacyjnym wpisem na stronie - nie dał ŻADNEJ informacji o zwolnieniu na media społecznościowe klubu.

W biznesie jednak często sentymentów nie ma, to nie powinno z drugiej strony dziwić. Faktem jest, że gdyby nie Paolo, ciężko byłoby szukać Milanu na pozycjach dających Ligę Mistrzów w tak krótkim czasie. Tych pięciu lat nikt mu nie zapomni.

Nic jednak nie zmieni tego, że to Maldini jest jednym z głównych architektów tego, że Milan obecnie jest znów poważany w ścisłym topie klubów spoza Premier League. W 2020 roku, Dani Olmo wolał Lipsk od Milanu, nieco później Kouadio Kone wolał Monchengladbach od Milanu.

Kilka lat w piłce naprawdę robi różnicę. Klub wiele lat bez Ligi Mistrzów, jest w niej teraz trzeci rok z rzędu, przy okazji wygrywając krajowy tytuł - nie można też zaprzeczyć temu, że legendarna marka robi swoje.

***

Podsumowując, sezon 2023-24 kibice Milanu mogą zaczynać pełni wiary, ale też ostrożnego optymizmu co do kadry. W kwestii biznesowej klub idzie do przodu, nowy stadion nie wydaje się być już dłużej tematem z gatunku science-fiction, teraz wystarczy "tylko" dołożyć cegiełkę na boisku. Wszystkiego dobrego w nowym sezonie dla wszystkich "Rossonerich".

Marcin Ziółkowski

Obywatel polski, mental włoski. Polak z urodzenia, Włoch z duszy. Miłośnik Zdenka Zemana, ale tego z czasów Foggii.

Great! You've successfully subscribed.
Great! Next, complete checkout for full access.
Welcome back! You've successfully signed in.
Success! Your account is fully activated, you now have access to all content.