Pantaleo Corvino - magik z południa

paź 23, 2023

Dyrektor sportowy klubu Serie A, który wkrótce będzie 74-latkiem, ale dla niego wiek to tylko liczba - talenty same się nie znajdą, a on uwielbia je szukać. To doskonały opis Pantaleo Corvino.

Jak niegdyś przyznał - talenty da się znaleźć wszędzie, a po zdolnego piłkarza pojedzie nawet na Przylądek Horn. Pantaleo Corvino - nie ma pełnego portfela na dobrych Włochów, a że ich jakość spadła to łowi gdzie popadnie. Pantaleo w pigułce.

Normą w aktualnej Primaverze 1 było oglądać Lecce, w którym nie było Włochów. 7-8 stranierich i góra 3 Włochów - rzeczywistość Lecce Primavera.

Corfitzen, Burnete z przodu? Duńczyk i Rumun. Dorgu i Hasić w obronie? Duńczyk i Szwed bośniackiego pochodzenia. Teraz to Dorgu często dostaje szanse od Roberto d'Aversy i w mojej skromnej opinii, ma papiery na to by zrobić sporą karierę. Silny i szybki boczny obrońca przybyły nie tak dawno z Nordsjaelland to jednak nawet nie ostatni boczny obrońca z tego klubu w Lecce. 20 października 2023 zakomunikowano o przybyciu kolejnego takiego piłkarza do klubu - Frederik Kongslev, 16-letni Duńczyk, to także adept z ww. klubu.

Mawia, że możesz pomylić się z wyborem żony, ale nie z napastnikiem czy bramkarzem - co nawet powtórzył Antonio Conte na jednej z konferencji w czasach pracy w Tottenhamie. Do tego stopnia uważa się go za kogoś wielkiego, że w rodzinnym Vernole, zorganizowano mu wieczór, poświęcony jego osobie i przybył właśnie sam Conte czy Cristiano Lucarelli. Bo jego kariera to historia na film - w końcu mowa o lokalnym dyrektorze, który zawędrował z III ligi do grupy Ligi Mistrzów. Pantaleo Corvino, czyli self-made man wśród włoskich dyrektorów sportowych.

Droga Corvino 

Porzucił karierę piłkarza w wieku 15 lat po chorobie ojca - murarza - i został podoficerem Sił Powietrznych. Jego rodzice zarejestrowali go jako urodzonego w 1950, aby umożliwić mu odroczenie o rok obowiązków szkolnych i służby wojskowej. W służbie spędził trochę czasu, po czym zajmował się klubami Vernole i Scorrano, ale jako 37-latek dołączył do Casarano, tak już wiecie, jak to mówią Anglicy "full-time", na pełen etat. Namówił go Antonio Filograna, właściciel Casarano.

W jego przypadku, "życie zaczyna się po czterdziestce" to jak nic nie powiedzieć. Spędził w Casarano 10 lat. Z pierwszych wielkich (jak się okazało) ruchów, właśnie tam - trafił mu się Fabrizio Miccoli - Corvino, dyrektor wtedy trzecioligowego Casarano miał na koncie 45 lat. Miccoli był obiecującym napastnikiem z primavery Milanu. Właśnie na południu, zadebiutował w trzeciej lidze jako 16-latek.

Miccoli zadebiutował w Casarano jako 16-latek. Spędził tam 2 sezony, strzelił prawie 20 bramek, po czym jako 19-latek trafił do Ternany w Serie B, za 160 tysięcy euro, a po kilku latach - na sam szczyt, do wielkiego Juventusu, za 7.5 mln euro.

Miccoli miał to do siebie, że lubił strzelać bramki, ale też i samobóje - takie pozaboiskowe. Po latach potrafił obrazić Giovanniego Falcone - świętej pamięci prokuratora, który przypłacił życiem walcząc z mafią.

Niedawno o Miccolim pisał w Meczykach Patryk Idasiak - odsyłam do lektury.

Trzymał się z mafią i skończył w więzieniu. Jak stracić miłość miasta? Pokręcone losy byłej gwiazdy Serie A
Palermo miało kilka wielkich postaci w XXI wieku: Edinsona Cavaniego, Paulo Dybalę, Javiera Pastore, ale najbardziej kochany był żywiołowy Fabrizio Miccoli. Jego kariera jednak runęła brutalnie w 2013 roku. Fabrizio Miccoli był w Palermo uwielbiany, dopóki aferą nie podzielił miasta. W 2019 roku zo…

Właśnie w tym małym klubie, w Casarano, Corvino odrzucił jako pierwszy osobę Antonio Cassano. Po kolejnych dwóch odrzuceniach (Parma, Inter) dopiero Bari po kilkunastu miesiącach, w 1995 roku, przygarnęło krnąbrnego młodego bombera, na czym źle nie wyszło. Sam piłkarz do Interu i Parmy trafił po odpowiednio 17-stu i 18-stu latach.

Z takich w miarę znanych nazwisk - trafił mu się jeszcze 21-letni Paolo Orlandoni, który w swojej karierze był ponad dekadę w Interze i zanotował nawet 1 mecz w Lidze Mistrzów

O Lecce opowiem w osobnym podrozdziale - póki co skupmy się na innych etapach dyrektorskiej przygody Corvino

FIORENTINA x2 ORAZ BOLOGNA

We Florencji oraz w Bolonii bywało w kratkę. Jego oko bywało świetne, ale jak to w piłce bywa - czasami zdarza się tak, że ktoś odpala, ale po czasie i w innym miejscu.

Tak było w wielu przypadkach, gdy Corvino sprowadzał młodych z potencjałem.

David Hancko dziś jest jednym z liderów Feyenoordu, Christian Nordgaard odbił się od Florencji a dziś jest w ekipie środka tabeli Premier League - Brentford. Syn słynnego Gheorghe Hagiego - Ianis, dobrze radził sobie w lidze szkockiej, gdy po epizodzie w Italii trafił do Rangersów, gdzie ma na koncie prawie 100 spotkań. Dziś także, jego ostatni zakup we Florencji - Aleksa Terzić, trafił do Salzburga, a tam nie trafiają piłkarze bez potencjału.

Za pierwszym razem jednak, Viola zawitała do Ligi Mistrzów, robił wiele znakomitych zakupów. Mutu, Toni, Santana, Vargas, później był też w dość okazyjnej cenie zakupiony Boruc.

Corvino trafił na ten czas, gdy znów Borucowi zaczęło się układać. Boruc pokazał się na tyle dobrze we Florencji, że Sebastian Frey, do tej pory niekwestionowany lider między słupkami w klubie, odszedł z klubu. Polak odszedł jednak z klubu po roku od odejścia Francuza. Co ciekawe - Viola jako ostatni klub zapłacił odstępne za Boruca w jego karierze, później legenda Legii i Celtiku podpisywała już tylko umowy jako wolny agent.

Drugi etap we Florencji to sprowadzenie Vlahovicia - pofatygował się po niego osobiście do Belgradu, gdzie jego matka po dobiciu targu miała powiedzieć, że gratuluje mu, bo pozyskał nowego Batistutę.  3.2 mln euro kosztował 17-letni Serb, co jak przyznawał Corvino było sporą kwotą, ale w kwestii tego ruchu zaufano mu.

Bolonia to był krótki, ale dość intensywny czas - był tam nieco ponad sezon, klub awansował do Serie A, są tam do dziś. Odkąd zatrudniono go, klub awansował w tabeli, miał sporo meczów na zero z tyłu. Ważnym ruchem był Gastaldello, który był filarem Sampdorii i miał już na koncie występ w kadrze A włoskiej kadry. Bomber drugiej ligi, Matteo Mancosu, mający ponad 30 bramek wtedy za ostatnie półtora roku, do końca rundy, już w Bolonii, nie trafił już ani razu.

Strzelał głównie Daniele Cacia, autor 11 bramek. Inny z piłkarzy, Ibrahima Mbaye, grał na dall'Ara aż do 2022 roku.

W barażach Bolonia zarówno w półfinale jak i finale zanotowała remis w dwumeczu, ale dzięki wyższej pozycji w tabeli po sezonie zasadniczym to ona awansowała do Serie A. Są w niej do dziś, jak i Corvino, choć ten na chwilę zawitał niżej, bo Lecce latem 2022 wróciło na najwyższy poziom.

CORVINO W LECCE MA ŚWIETNY KLIMAT

Choć imię Pantaleo kojarzy się najbardziej z pantalonami to jest to znamienne, że dzięki niemu Lecce ma długie spodnie i nie pływa w najlepszych akwenach bez majtek. Sam dyrektor ciężką pracę lubi i się jej nie boi. Ba, on ją kocha. Wybiera piłkarzy, podejmuje wiele ważnych decyzji, ale pół żartem, pół serio - odpowiada też za to jaki papier toaletowy do klubu kupić.

Do tego prezydent klubu, Saverio Sticchi Damiani i Corvino od lat mają doskonałą relację między sobą. Takie zdanie padało już w drugim okresie Corvino we Florencji, gdy w 2019 roku w Violi coś ciągle nie grało. Teraz to się nie zmienia, prezydent Lecce na jesieni przedłużył umowę z Corvino o 3 lata (choć to umowa w stylu 3+1)

Saverio Sticchi Damiani powiedział o nim we wrześniu 2023:

Oficjalnie połączyliśmy się na kolejne 3 lata z jednym wspólnym celem. By każdy dzień minął w atmosferze rozwoju klubu mentalnie, strukturalnie, organizacyjnie. Wszystko jest możliwe z pomocą naszych ludzi.

Jednym z trenerów grup młodzieżowych jest Ernesto Javier Chevanton, najdroższy zakup w historii Lecce - wtedy 21-letni piłkarz dał zarobić swojemu Danubio kwotę 7 milionów euro.

Urugwajczyk jest bardzo wdzięczny Corvino od lat za to, że dał mu szansę. Rzekomo jego trenerskie wyniki są słabe, ale trudno to ocenić, bo być może ma wyniki na miarę swojej kadry, Chevanton jest świeżakiem w trenerce, więc ciężko jeszcze o pewne wnioski.

Chevanton kończył kurs trenerski z wynikiem 100 na 110 punktów, co warto zaznaczyć - w obcym sobie języku. Warto mieć na uwadze jego przygodę trenerską.

To pod jego rządami Primavera Lecce została mistrzem Włoch - dwukrotnie. W tej pierwszej z drużyn, w 2003 roku grał choćby Waleri Bożinow, Mirko Vucinic. Bułgar został zwerbowany przez Corvino na urlopie - 12-letni wtedy Bożinow przebywał na Malcie, gdzie jego ojczym trafił jako piłkarz. Klub o nazwie Pieta Hotspurs sprzedał w 2000 roku 14-latka z Bułgarii, a ten później w Lecce rozegrał 60 meczów Serie A strzelając 15 goli (w dwóch przygodach, ta druga to bilans 10/1)

Vucinić nie odpalił od razu, ale po 21. urodzinach także zaczął strzelać na potęgę.

SYNEK CORVINO - VINCENZO VERGINE

Gdy Lecce w Serie A robiło lata temu na wielu wrażenie, wtedy pojawiło się tez imię Vincenzo Vergine.

Vergine i Corvino pracowali razem w latach 2006-12 oraz 2016-19. Vincenzo Vergine, urodzony w San Donaci koło Brindisi - jest pieszczotliwie nazywany „profesorem”, prawdopodobnie ze względu na jego dyplom z nauk o sporcie i socjologii.

To można by rzec synek Corvino, koordynował grupy młodzieżowe w Lecce, by później dołączyć do Fiorentiny, gdzie pod nim w klubie wychowywali się Dusan Vlahovic i Federico Chiesa - dziś dwie nadal młode strzelby w Juventusie. Metoda Corvino to coś co bardzo lubi w swojej pracy - szukanie lokalnie, ale też globalnie młodych piłkarzy. Dla obu panów to cecha charakterystyczna w ich metodologii.

Vergine dziś jest szefem departamentu młodzieży w Milanie, wcześniej pracował w Romie, gdzie w 2022 młody sektor tego klubu został mistrzem kraju w 3 kategoriach wiekowych w tym samym roku kalendarzowym - wcześniej niespotykane.

LUDZIE PIŁKI A CORVINO + PODEJŚCIE JEGO SAMEGO

Sierpniowa La Gazzetta z 2022 roku, Beppe Marotta - Zaczęłiśmy w tym fachu 30 lat temu, gdy ja byłem w Varese, a on w Casarano. Byliśmy jednymi z pierwszych, którzy otwierali transferowy biznes.

W styczniu 2007 doszło do kłótni o Zdravko Kuzmanovicia. Rino Foschi, dyrektor sportowy Palermo wkurzył się, że zauważył prawnika piłkarza właśnie z Corvino. Tego samego dnia, ale parę godzin wcześniej - sam Foschi oraz Maurizio Zamparini wkurzyli się, że ojciec piłkarza żąda większych pieniędzy. Corvino jednak wytłumaczył, że mieli wcześniej na radarze tego piłkarza i że rozumie fakt, że został nazwany "Szakalem" przez Zampariniego i nie jest na to zły, bo prawdopodobnie ktoś go wprowadził w błąd.

Zamparini zaprosił go do swojej willi w Varese, żona prezydenta Palermo ugotowała kurczaka - Corvino uznał go za najlepszy w życiu. W trakcie rozmowy temat Kuzmanovicia nagle jednak wyszedł- Corvino odpowiedział na jedno z pytań "wolę być szakalem niż kurczakiem, mimo, że to najlepszy jaki w życiu jadłem".

Corvino niegdyś powiedział "możesz wybrać źle żonę, ale nie bramkarza czy napastnika". Te słowa przytoczył w Tottenhamie Antonio Conte na konferencji prasowej.

Arturo Vidal w 2011 roku miał trafić do Fiorentiny. Prandelli jednak dzień przed spotkaniem piłkarza z Corvino powiedział, że już nie potrzebuje nowego pomocnika. Vidal przyleciał do domu dyrektora Fiorentiny, a ten przedstawił mu jaka jest sytuacja, z bólem serca. Po latach, Vidal wysłał mu koszulkę z dedykacją "dla dyrektora... palanta, który w pewien piękny dzień mnie nie kupił"

Di Marzio: “Vi racconto il mancato arrivo di Vidal alla Fiorentina”
Vidal fu a un passo dalla Fiorentina, ma Prandelli ci mise lo zampino

Corvino wykonuje od lat bardzo dobrą pracę, ale i tak powtarza "Musimy częściej trafiać z rynkowymi okazjami jak z Umtitim". I ma w tym rację, ale nie da się trafiać z każdym ryzykownym ruchem. Umtiti wrócił do formy w sposób bardzo sprawny i błyszczał. Po prawie sezonie na via del Mare, przeniósł się do Lille.

Chevanton o Corvino: "Jakie lekcje udzielił mi? Koszulka Lecce jest święta. Z jakiegokolwiek powodu, nie wolno rzucać jej na ziemię"

Rino Foschi, wieloletni dyrektor Palermo o Corvino i rywalizacji między nimi:

"Pomagaliśmy sobie i także ze sobą walczyliśmy. Nie zapomnę, jak niegdyś powiedziałem mu, że mnie nie będzie nazajutrz, bo dogaduję transfer - chodziło o Zdravko Kuzmanovicia. Jak wróciłem do Mediolanu, bo się nie dogadaliśmy to zauważyłem Corvino oraz prawnika samego piłkarza". Foschi nie odzywał się kilka miesięcy do Corvino, który kupił finalnie piłkarza (styczeń 2007 roku)

Corvino po akcji z Kuzmanoviciem: "Foschi mówi, że przekupiłbym ojca gracza? Aby zrobić pewne rzeczy, potrzebujesz pieniędzy, nasza firma ma inne projekty. Przyjaźń z Foschim trwa już trzydzieści lat (...) jeśli poczynił pewne stwierdzenia, udaję, że ich nie słyszę”.

PRZYKŁADOWE RUCHY W KTÓRYCH WYSZEDŁ ZNAKOMITY NOS CORVINO DO PIŁKARZY

Waleri Bożinow 15 tysięcy zapłacono Piecie Hotspurs, Lecce później zarobiło 14 mln euro

Mirko Vucinić za darmo po pobycie w Sutjesce Niksić, sprzedany za łącznie 19 mln euro do Romy

Ernesto Javier Chevanton kupiony za 7 mln euro (spore ryzyko jakby nie patrzeć dla Lecce w 2001 roku), sprzedany do finalisty LM, Monaco, za 10 mln euro

Morten Hjulmand kupiony z Admiry Wacker za 2.5 mln euro, sprzedany do Sportingu CP za 18 mln euro

Assan Ceesay, 29-letni Gambijczyk sprzedany za prawie 3 mln euro i 6 golach w Serie A (strzelił Atalancie, Interowi, Fiorentinie oraz Juventusowi) - pozyskał go za darmo po pobycie w Zurichu (kolega klubowy Wilfrieda Gnonto i Blaża Kramera)

Zapłacenie 500 tys euro Barcelonie za Umtitiego po przejściach, po czym sam piłkarz staje się jednym z najlepszych obrońców Serie A (przybywając na lotnisko sam piłkarz popłakał się ze wzruszenia, widząc jakie wsparcie na starcie otrzymał)

Nikola Krstović z Dunajskiej Stredy - 37 goli w 66 spotkaniach, kupiony za niecałe 4 mln euro. W pierwszych 7 ligowych spotkaniach 4 bramki - pobił rekord Chevantona w liczbie meczów z golem od debiutu, jest jeden gol od pobicia najszybszych 5 ligowych goli w Lecce od debiutu (też Chevantona)

W nieco ponad rocznej przygodzie Lecce z Serie A, można spotkać wiele jakości - jakości, którą nabył Corvino. Z ciekawości sprawdziłem - ile kosztowało Lecce sprowadzenie wielu z nich.

Hjulmand 2.5 mln euro, Krstovic 3.9 mln euro, Falcone 4 mln euro, Almqvist wypożyczenie, Baschirotto 280 tysięcy, Banda 2 mln euro (ruch z ligi izraelskiej). Ramadani to 1.2 mln euro (ruch z ligi szkockiej), a Strefezza 550 tysięcy euro.

Albańczyk to przykład świetny. 2022 - sprzedany ze średniaka ligi węgierskiej do Aberdeen za 120 tysięcy euro. Po roku znów sprzedany, tym razem do Lecce. Corvino zapłacił 10 razy tyle, ale to i tak okazja. Ramadani stał się liderem nowej kadry Albanii pod Sylvinho, sam jest już ważnym elementem układanki u d'Aversy.

Dziś Baschirotto to piłkarz mający na koncie powołanie do kadry narodowej Italii seniorów, a niedawno grał jeszcze w III lidze włoskiej. Strefezza 24 gole w 81 meczach, kluczowy w sezonie dającym powrót do Serie A.

CORVINO OCZAMI LOKALSA

Parę słów o dyrektorze Lecce powiedział mi Filippo Verri, dziennikarz Pianeta Lecce. Wielokrotnie miał on do czynienia z Corvino na konferencjach prasowych klubu.

W drugim cyklu najlepszym zakupem Corvino jest absolutnie Hjulmand. Biorąc pod uwagę całą swoją karierę, sprowadził do Lecce świetnych graczy, takich jak Vucinic, Bojinov i Lucarelli. Chevanton pozostał w sercach fanów.

Corvino jest osobą bezpośrednią. Przy wyłączonych kamerach jest bardzo miły. Przekazuje swoją pewność siebie i doświadczenie. To człowiek pełen wiedzy.


Miał wspaniałą karierę, ponieważ zawsze wierzył w swoje umiejętności. Z trzeciej kategorii (ostatnia seria włoskiej piłki nożnej) dotarła do Ligi Mistrzów. Wymaga to wielkich kompetencji, które niewątpliwie posiada, ale też wielkiego ducha poświęcenia.


Corvino zawsze dokonywał wielkich odkryć za granicą. Wystarczy pomyśleć o Chevantonie, Vucinicu i Bojinovie. Było to konieczne w jego karierze, ponieważ prawie zawsze działał z niewielkim budżetem, więc musiał szukać talentów wszędzie, zwłaszcza tam, gdzie jest to tańsze.
Lecce to mała drużyna, jeszcze dwa lata temu grająca w Serie B, ale kiedy podpisali kontrakt z Corvino, kibice wiedzieli, że Lecce dokona wielkich rzeczy. Mówimy o dyrektorze, który z Fiorentiną dotarł do Ligi Mistrzów.

WYRZUTY SUMIENIA CORVINO

Każdy dyrektor sportowy ma swoje wyrzuty sumienia. Mirosław Trzeciak nie poznał się na Robercie Lewandowskim, Paolo Maldini może tak pomyśleć o Svenie Botmanie - Corvino także ma takich piłkarzy, konkretnie trzech.

Mowa o Dimitarze Berbatowie, Arturo Vidalu oraz Nemanji Vidiciu. Bułgar był bliski podpisania umowy z Lecce w okolicach lata 2001 roku, o Vidalu wcześniej wspomniałem

"Wziąłem go (Berbatova - przyp MZ), zrobił badania medyczne w Brescii i zawitaliśmy do hotelu Auriga w Mediolanie, aby podpisać umowę. Kupowałem go za 1.7 mln euro, ale transfer upadł - prawdopodobnie przez to, że Berba chciał mieć swój samochód w ostatniej chwili."

United wzięło naszym kosztem Vidicia - byliśmy dogadani, ale musieliśmy czekać do stycznia z miejscem w składzie dla gracza spoza Unii Europejskiej. Oczywiście, to trochę wyrzut sumienia, ale czyni mnie dumnym fakt, że Ci piłkarze trafili do Manchesteru United i byłem bliski ich ściągnięcia."

Był także blisko pozyskania Christophera Nkunku z PSG. Nie udało się. Miał przybyć razem z Jese Rodriguezem. W sierpniu 2020 roku złożył ofertę 2 mln euro za Jensa Pettera Hauge. Norweg jednak świetnie pokazał się z Milanem i Rossoneri kupili Norwega za dwa razy większą sumę. Norweg okazał się bardzo przydatny w Lidze Europy.

Berbatov i Lecce - akcja działa się w czerwcu 2000 roku. Nkunku to lipiec 2017 roku, Vidić, okolice 2006 roku. Vidal to 2010 rok.

Marcin Ziółkowski

Obywatel polski, mental włoski. Polak z urodzenia, Włoch z duszy. Miłośnik Zdenka Zemana, ale tego z czasów Foggii.

Great! You've successfully subscribed.
Great! Next, complete checkout for full access.
Welcome back! You've successfully signed in.
Success! Your account is fully activated, you now have access to all content.