Za nami szesnaście kolejek Serie A. Łącznie w 160 meczach padło 495 goli, co daje średnią ponad trzech bramek na mecz. Aż 67 z tych trafień to strzały zza pola karnego. Sprawdźmy, kto jest najlepszy w tej statystyce.
Liderem klasyfikacji goli strzelonych zza pola karnego jest Napoli i to raczej nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę obecność przede wszystkim Fabiana Ruiza, ale też Driesa Mertensa czy Piotra Zielińskiego. Na tego pierwszego można oczywiście narzekać i wiele mu zarzucić, ale jego lewa noga jest w stanie zrobić wszystko. Hiszpan może się pochwalić nie tylko jedną z najlepiej ułożonych nóg w lidze, ale na pewno też w całej Europie. Dość powiedzieć, że w Serie A strzelił w tym sezonie pięć goli, a każdy był efektem uderzenia zza pola karnego. Idealny przykład piłkarza, o którym można powiedzieć, że ma ten tytułowy cyrkiel w nodze, ponieważ jego uderzenia w dużym stopniu opierają się właśnie na precyzji.
Młotek w nodze to z kolei idealne określenie dla Rusłana Malinowskiego. Ukrainiec w obecnej kampanii zdobył cztery bramki i tak samo, jak w przypadku Ruiza, wszystkie padły po strzałach zza „szesnastki”. Ofensywny pomocnik Atalanty swoimi rakietami często jest w stanie niemal rozrywać siatki. Ale to nie „La Dea” zajmuje drugie miejsce, a Hellas Verona z fenomenalnym Giovannim Simeone, który trzykrotnie trafiał spoza pola karnego.
Trzecie miejsce w indywidualnej klasyfikacji dzielą między sobą Hakan Calhanoglu, Giovanni Simeone oraz Zlatan Ibrahimović.
Ciekawy jest też fakt, że najwyższy procent udziału goli zza pola karnego we wszystkich zdobytych bramkach ma Spezia – 5 z 17 trafień (29%). Zaledwie trzy drużyny do tej pory nie strzeliły jeszcze gola spoza „szesnastki” - Venezia, Salernitana oraz Genoa. Zaskakująca może być natomiast niska pozycja Romy, która wyprzedza zaledwie pięć klubów.
Klubowa statystyka goli zza pola karnego w Serie A w tym sezonie:
Gole zza pola karnego w Serie A w tym sezonie:
5 – Fabian Ruiz
4 – Ruslan Malinovskyi
3 – Giovanni Simeone, Hakan Calhanoglu, Zlatan Ibrahimović
2 – Dries Mertens, Mattias Svanberg, Musa Barrow, Paulo Dybala
1 - Aaron Hickey, Adrien Tameze, Andrea Belotti, Antonio Candreva, Ciro Immobile, Cristiano Biraghi, Daniel Bessa, Domenico Berardi, Dusan Vlahović, Emmanuel Gyasi, Federico Dimarco, Felix Afena-Gyan, Fernando Forestieri, Giacomo Raspadori, Gianluca Caprari, Gianluca Scamacca, Ismael Bennacer, Jacopo Sala, Joao Pedro, Joaquin Correa, Josip Brekalo, Juan Cuardado, Leon Stulac, Lorenzo Pellegrini, Luis Muriel, Luis Alberto, Manuel Locatelli, Davide Faraoni, Martin Caceres, Mehdi Bourabia, Pedro, Piotr Zieliński, Rafael Leao, Riccardo Saponara, Samuele Ricci, Sandro Tonali, Sergej Milinković-Savić, Simone Bastoni, Szymon Żurkowski, Teun Koopmeiners, Viktor Kovalenko
Na liście wciąż brakuje między innymi Lorenzo Insigne, który w lidze oddał 46 strzałów, a trafiał wyłącznie z rzutów karnych. Większość fanów calcio ma słabość do jego finezyjnych uderzeń zza szesnastki. Takich, jak w meczu z Belgią na Euro. To było arcydzieło.
Bramki zza pola karnego to też rzuty wolne (siedmiu strzelców w tych rozgrywkach, Zlatan Ibrahimović trafił aż dwa razy) czy nawet rożne (takie padły już dwie – w ostatniej kolejce – Hakan Calhanoglu z Romą i Juan Cuadrado z Genoą).
Gole z rzutów wolnych w Serie A w tym sezonie:
2 – Zlatan Ibrahimović
1 – Lorenzo Pellegrini, Dusan Vlahović, Cristiano Biraghi, Sandro Tonali, Federico Dimarco, Fernando Forestieri
Wszystkie dane za: whoscored.com
Podsumowując w tym sezonie Serie A w jednej kolejce możemy zobaczyć średnio cztery gole strzelone zza pola karnego. Liga włoska rozpieszcza nas w tej kampanii. Czekamy na więcej!