Piotr Zieliński w ostatnim czasie nie zachwyca swoją formą nikogo pod Wezuwiuszem. Zawodnik SSC Napoli wpadł w lekki dołek, co w kontekście reprezentacji Polski zaczyna martwić wielu.
Zieliński to nadal zawodnik, który jednym podaniem jest w stanie zmienić przebieg spotkania. Jednak bijące się o pierwsze Scudetto od 1984 roku Napoli potrzebuje na boisku żołnierzy walczących o każdy centymetr boiska. By bliżej poznać sytuację w jakiej obecnie znajduje się Piotr Zieliński porozmawialiśmy z dwoma ekspertami będącymi blisko SSC Napoli. Zapraszamy!
Co sądzą fani Napoli na temat obecnej formy Piotra Zielińskiego?
Salvatore Amoroso (redaktor naczelny Spazio Napoli): Fani Napoli nie są zachwyceni formą w jakiej znajduje się Piotr Zieliński od dłuższego czasu. Wielu z nich twierdzi, że Zieliński nadal nie jest w pełni ukształtowany i “ukończony” jako piłkarz. Osobiście uważam, że jego wkład w grę zespołu jest fundamentalny i nawet jeżeli nie błyszczy sądzę, że szkoleniowiec będzie korzystał z niego do samego końca sezonu, z racji jego świetnej techniki.
Joseph Fischetti (twórca Forza Napoli Calcio Podcast): Myślę, że wielu kibiców docenia wyjątkową technikę Piotra Zielińskiego. Jednak to co różni go od topowych ofensywnych pomocników to fakt, że Zieliński mało kiedy bywa regularny.
Jak wygląda gra Piotrka w porównaniu do występów Andre Anguissy i Stanislava Lobotki?
S.A.: Anguissa i Lobotka to piłkarzy, którzy dla Spallettiego są nie do ruszenia. Jednak na jednej z konferencji prasowej szkoleniowiec Napoli to samo powiedział o Piotrku. Według włoskiego trenera Zieliński jako ofensywny pomocnik potrafi być kluczowy i decyzyjny. Jeżeli Zieliński miałby przestać grać w dłuższym okresie czasu to nie będzie to spowodowane formą Anguissy czy Lobotki, ale raczej Driesa Mertensa lub Fabiana Ruiza.
J.F.: Tak naprawdę to nie porównujemy Anguissy czy Lobotki do Piotra Zielińskiego. Z prostego powodu: Zieliński odgrywa zupełnie inną rolę w zespole. Zieliński jest typową “10” w ustawieniu 1-4-2-3-1, a kiedy gramy 1-4-3-3 to obok Anguissy i Lobotki grywa Fabian Ruiz.
Czy Piotr Zieliński będzie w stanie wrócić do składu czy raczej czeka go ławka rezerwowych na dłużej?
S.A.: Myślę, że Zieliński będzie w stanie wrócić na swój normalny poziom grania, ale tylko wtedy, gdy jego koledzy z drużyny (przede wszystkim Lorenzo Insigne) pomogą mu w tyłach i uwolnią go od ciągłego rozgrywania piłki.
J.F.: To co większość kibiców Napoli chciałoby zobaczyć to Dries Mertens grający na “10” za plecami Victora Osimhena. Luciano Spalletti długo wzbraniał się przed podjęciem takiej decyzji, jednak wiele wskazuje na to, że dzisiaj może tak postanowić. Nie jest to spowodowane jedynie lub przez formę Piotra Zielińskiego. Duży wpływ na taką decyzję ma fakt, że nasi skrzydłowi mają znikomy wpływ na zdobywane bramki. Sposobem na odciążenie Victora Osimhena w zdobywaniu bramek ma być właśnie Dries Mertens za jego plecami. Jeżeli mecz z Romą, w takim ustawieniu wyszedłby dobrze to niewykluczone, że Luciano Spalletti pozostałby przy tym. Jednak mimo wszystko w kolejnym sezonie to nadal będzie pozycja Piotra Zielińskiego. Zakładając, że Dries Mertens przedłuży kontrakt - co wcale nie jest przesądzone - nie będzie on w stanie występować w każdym spotkaniu we wszystkich rozgrywkach.
***
Wygląda na to, że pomimo słabszej formy pozycja Piotra Zielińskiego w zespole Napoli jest niepodważalna i wszyscy czekają, aż wróci do swojej dyspozycji. Dzisiaj najprawdopodobniej nie zobaczymy go na boisku od pierwszej minuty, bo wiele wskazuje na to, że to Dries Mertens zagra za plecami Victora Osimhena. W ostatecznym rozrachunku jednak w Neapolu wciąż wierzą, doceniają i liczą na umiejętności reprezentanta Polski i oby tak zostało jak najdłużej.