Degnand Wilfried Gnonto - ilu z Was, z ręką na sercu, słyszało o tym zawodniku przed meczem Ligi Narodów w Bolonii, pomiędzy Włochami a Niemcami Hansiego Flicka? Strzelam, że praktycznie nikt. U mnie było to jakieś luźne zimowe popołudnie 2022, gdy z nudów przeglądałem tabele strzelców w losowych czołowych ligach spoza top5. Tak natrafiłem na Gnonto i postanowiłem sobie gdzieś z tyłu głowy te nazwisko zapisać.
Włosi na takich jak on mówią "il gioiello" - klejnot. Po hiszpańsku - La Joya, ale to już pseudonim, który nosi inny zawodnik, który zbyt wysoki nie jest. W przeciwieństwie do Dybali - Włoch jest jednak dość krępy. Wilfried w listopadzie będzie mieć dopiero 19 lat, a już wróży mu się sporą karierę.
Urodził się w listopadzie 2003 roku w miejscowości Verbania, 30-tysięcznej miejscowości z Piemontu. Ma korzenie iworyjskie i chodził do liceum klasycznego, gdzie był wielkim fanem łaciny. Ojciec był robotnikiem, mama kelnerką i, jak powiedział niegdyś w wywiadzie - nigdy mu niczego nie brakowało. Motto Gnonto to "Zawsze miej frajdę, co byś nie robił".
Inspiruje się grą Raheema Sterlinga, a sam mówi o sobie, że może grać na każdej pozycji w ataku. W wieku 9 lat trafił do Interu i był tam od roku 2012 do 2020. W lecie tamtego roku, za darmo odszedł do FC Zurich, z którym w maju 2022 został mistrzem Szwajcarii (klub wrócił na tron po 13 latach, choć kilka lat temu zaliczył spadek). Przykuwa wzrok niesamowitą siłą w nogach, która pozwala mu przekraczać granice. Gnonto jest uparty i zdeterminowany, nadzwyczaj dojrzały jak na swój wiek. W Szwajcarii doczekał się nawet własnej piosenki.
W sezonie 2021/22 był czwartym najlepszym piłkarzem ligi pod względem liczby strzałów celnych na 90 minut meczu (1.50 próby), a także piątym najlepszym w lidze pod względem goli z gry ( 0.62 non penalty goals na mecz).
Kryspin Sankowski, prowadzący konto Szwajcarska Piłka, powiedział o Gnonto w marcu 2022: "Jedno z wielu odkryć tego sezonu w FC Zürich. Szybki, zwinny, świetny technicznie, jeszcze jakby popracował nad wykańczaniem akcji, byłby kosmos". Dodał także, że prawdopodobnie to największy talent ligi. Kiedy wyfrunie więc ze szwajcarskiego gniazda?
Od kilku tygodni nad transferem piłkarza pracuje Monza Silvio Berlusconiego, beniaminek Serie A.
Muszą się jednak pośpieszyć - po meczu z Niemcami będzie sporo chętnych. Zurich takiej okazji nie przepuści i ciężko powiedzieć czy ewentualna oferta będzie zadowalająca, jeśli Gnonto jakimś cudem dołoży do asysty w debiucie jeszcze kolejne udziały w bramkach "Squadra Azzurra". W 2022 roku zainteresowanie wykazywały piłkarzem także PSV Eindhoven i Borussia Monchengladbach.
Może jeszcze nie kluby walczące o Europe, ale te z klasy średniej, beniaminki - dla nich powinien być łakomym kąskiem Gnonto.
Lato 2022 to jednak bardzo prawdopodobna data odejścia Gnonto z klubu z Letzigrund. Asysta z Niemcami może narobić wokół niego bardzo dużo szumu w kolejnych dniach, a pamiętajmy, że jeszcze w czerwcu, aktualnym mistrzom Europy zostały 3 mecze w Lidze Narodów - 7 czerwca z Węgrami w Cesenie, 11 czerwca w Wolverhampton z Anglią oraz 14 czerwca w Monchengladbach z Niemcami
Gnonto wg Transfermarkt wart jest 6 mln euro i ma umowę jeszcze przez rok. Rekordowa sprzedaż klubu z Letzigrund to Ricardo Rodriguez za 8.5 mln euro - dajmy na to, Gnonto zostaje sprzedany nawet za te 6 mln euro, wtedy stanie się ex aequo 4. największą sprzedażą z klubu. Po RR, Simonie Sohmie, Raphaelu Dwamenie i ex aequo z Shabanim Nondą. Pytanie jednak ilu będzie chętnych i jakie będą oferty. Zurich może równie dobrze krzyknąć sobie zaporową cenę, niczym Roma z 60 mln euro za Zaniolo.
Wpis ze stycznia 2021, półtora roku temu. Gnonto przypomina Obafemiego Martinsa, a tamten piłkarz zdecydowanie miał papiery na wielkie granie i sprawiał kibicom dużo frajdy. Gnonto, mający 170 cm wzrostu, jest jednak piłkarzem dość impulsywnym. W juniorach Interu i już w Szwajcarii złapał już 17 żółtek w 100 meczach - sporo jak na ofensywnego piłkarza. Warto jednak dodać, ze strzelać potrafi. To najmłodszy strzelec 10 goli w sezonie w kampanii 2021/22 w Europie.
Marinko Jurendic, dyrektor sportowy Zurichu, w lutowym wywiadzie dla Weszło przyznał, że Gnonto został sprowadzony dzięki sieci kontaktów, jak to bywa u nich w klubie z zagraniczną młodzieżą.
I był to strzał w dziesiątkę - Gnonto w sezonie 2021/22 zanotował co prawda 40 procent możliwych minut w lidze, ale był trzecim najlepszym strzelcem zespołu (8+3 w kanadyjce). Łącząc wszystkie rozgrywki jednak, Gnonto miał gola co 153 minuty, udział w golu co 107 minut. Naprawdę super liczby. Gnonto przyznał, że w pewnym momencie kariery trzeba było zaryzykować (dlatego poszedł do Zurichu) - no i może z godnością przez to spojrzeć w lustro.
W skrócie:
gole w juniorach Interu co 144 minuty
gole w Zurichu co 194 minuty
gole w Zurichu 21/22 - co 153 minuty
udział w golach w Interze: co 96 minut
w golach Zurichu przez cały okres: co 107 minut
w golach Zurichu 21/22: co 102 minuty
Jak widać, mimo gry w seniorach i przy okazji - nie takiej słabej lidze, Gnonto notuje fajne wyniki. Pozostało jedynie przestać łapać kartki i zapowiada nam się kolejny naprawdę ciekawy prospekt z włoskim paszportem.
Statystyki w artykule oparte na Transfermarkt, FBREF oraz własnych obliczeniach