Jordan Veretout - Francuz, który pokochał Italię i stał się dla Romy nieocenioną postacią

AS Roma sty 15, 2021

Kiedy słyszymy nazwisko Jordan Veretout myślimy Francuz, piłkarz Romy, gracz solidny, znany bardziej koneserom futbolu na Półwyspie Apenińskim. Postrzeganie tego piłkarza może zdefiniować poziom naszego zainteresowanie calcio. Dla osób oglądających włoski futbol wyłącznie przy okazji hitów Veretout może być odbierany jako co najwyżej grający stale w pierwszym składzie rzemieślnik. Fani "Giallorossich" i pasjonaci włoskiego futbolu mogą dostrzec w nim ogromny talent i jednego z najbardziej niedocenianych piłkarzy w Europie. Jakim piłkarzem jest Jordan Veretout i które postacie najmocniej wpłynęły na jego rozwój zarówno piłkarski jak i mentalny?

Początki futbolowej drogi, poznanie smaku zwycięstwa

Jordan Veretout urodził się w Ancenis 1 marca 1993 roku. Sam o sobie mówi, że był wyjątkowo spokojnym dzieckiem, które w chwili rozpoczęcia chodzenia otrzymało piłkę. Francuz pokochał ją miłością bezgraniczną i podobnie jak Alessandro Del Piero każdą wolną chwilę poświęcał na kopanie futbolówki (Włoch miał nieco gorsze dzieciństwo i często musiał sam sobie robić piłki, bądź pocieszyć się malutką piłeczką tenisową). Veretout oprócz gry na podwórku z przyjaciółmi od 5 roku życia uczęszczał na lekcje futbolu w miejscowości, w której się urodził. Postawienie pierwszego kroku w stronę kariery i profesjonalizmu nastąpiło pięć lat później, 10-letni Jordan trafił do FC Nantes, któremu kibicował. Jako dziecko poznał smak zdobywania mistrzostwa, ponieważ jego znacznie starsi koledzy wygrali w 2001 roku Ligue 1, dla Veretout bycie na stadionie w tak podniosłym momencie było wyjątkowym uczuciem, które wpłynęło na wyobraźnię chłopca. Aktualny pomocnik "Giallorossich" zadebiutował w seniorskiej piłce mając 18-lat. Dla Jordana od początku kariery wzór stanowili gracze, dla których futbol był sztuką. Musieli więc być to gracze, którzy odznaczali się na tle całego piłkarskiego świata wybitnymi zagraniami i bramkami w najważniejszych spotkaniach. Tymi pomocnikami byli mistrzowie świata z 2010 roku: Andres Iniesta, Cesc Fabregas i Xavi. Sam Jordan szybko był jednak uczony w Nantes, że kreowanie sytuacji bramkowych i zachwycanie swoimi zagraniami to nie wszystko, a ważny element gry w piłkę nożną stanowi także praca w defensywie. Za rozwój gry defensywnej Jordana Veretout był trener Michel Der Zakarian. Pod okiem tego trenera pomocnik odniósł pierwsze cenne doświadczenie w karierze jakim był awans z Nantes do Ligue 1.

Brak wspólnego języka z Anglią

Jordan Veretout twierdzi, że harmonijnie rozwijający się piłkarz musi najpierw dobrze pokazać się w swojej ojczyźnie, a dopiero później wyjeżdżać do innych lig. Kluczowy jest jednak moment wyjazdu i zdaniem Francuza nie może on następować zbyt późno, gdyż wyjazd do ligi zagranicznej zapewnia odpowiednio przygotowanemu piłkarzowi dojrzałość piłkarską, która za granicą jest nabywana szybciej niż we własnej ojczyźnie. Francuski pomocnik trafił do Anglii w wieku 22 lat, jego pracodawcą został klub z Birmingham Aston Villa. Veretout pobytu na Wyspach Brytyjskich nie wspomina dobrze. Przyczyną negatywnych wspomnień były rozłąka z rodziną, kiepska dyspozycja Aston Villi (skończyła się spadkiem do Championship), a także ponura pogoda w wiecznie padającym Birmingham. W Aston Villi Veretout zagrał 25 meczów i nie udało mu się strzelić żadnej bramki. Piłkarz poczuł chęć zmiany otoczenia, co spowodowało jego powrót do ojczyzny. Jordanowi udało się w Saint-Ettienne rozwinąć swoje umiejętności piłkarskie, co szybko zostało dostrzeżone przez miasto, którego wygląd i pogoda jest totalnym przeciwieństwem deszczowego Birmingham.

Bagaż doświadczeń zdobyty we Florencji

Jordan Veretout trafił na Półwysep Apeniński w lipcu 2017 roku. Nowym pracodawcą Francuza została Fiorentina, klub ze Stadio Artemio Franchi zapłacił Aston Villi za kartę zawodnika 7 milionów euro. Francuski pomocnik szybko zakochał się w Italii, co wpłynęło na gwałtowny wzrost jego boiskowej formy. Za aklimatyzację Jordana Veretout w stolicy Toskanii był odpowiedzialny ówczesny kapitan "Violi" Davide Astori, który zaczął uczyć Francuza języka włoskiego, nawiązał z nim bliską relację i dobrze wprowadził nowego zawodnika do grupy. Veretout wspomina Astoriego jako złotego faceta, który swoim uśmiechem, empatią i umiejętnością komunikowania się z kolegami skradł jego serce. W ówczesnej Fiorentinie piłkarze motywowali się nawzajem swoimi przemówieniami. Dzień przed swoją śmiercią 4 marca 2018 roku Astori docenił rozwój mówienia po włosku u Jordana Veretout i zdecydował, że przemówi do swoich kolegów po raz pierwszy przed meczem z Udinese. Astori w chwili zaufania Jordanowi Veretout niósł go na rękach śmiejąc się. Nikt nie sądził wówczas, że lada moment dojdzie do ogromnej tragedii i jednej z najbardziej szokujących śmierci w historii futbolu. Kiedy dzień później Francuz wraz z kolegami otrzymał informację od trenera Stefano Piolego o śmierci swojego kapitana zaniemówił, nie mogąc spojrzeć w oczy żadnemu ze swoich kolegów. Z tragicznego dnia największym wspomnieniem w głowie Veretout była grobowa cisza. Po śmierci Astoriego francuski pomocnik powiedział, że każdy z piłkarzy Fiorentiny chciał upodobnić się do swojego kapitana, co dało zespołowi kilka zwycięstw z rzędu. Dziś Veretout mówi, że pomimo upływu czasu czuje, że Davide cały czas żyje w nim i w kolegach z ówczesnej "Violi". Veretout podkreśla, że żyje dla Davide Astoriego i wpływ na jego waleczną postawę boiskową ma inspiracja wiecznie żywym kapitanem Fiorentiny. Francuz za swój rozwój piłkarski jest wyjątkowo wdzięczny aktualnemu trenerowi Milanu Stefano Piolemu, który szybko zrozumiał styl gry i osobowość Veretout, co stanowiło jeden z kluczowych elementów wpływających na udane wejście do Fiorentiny przez pomocnika. Zrozumienie dostrzeżone w Stefano Piolim pozwoliło piłkarzowi urodzonemu w Ancenis zrozumieć włoską kulturę, a to miało wpływ na jego zakochanie się w Półwyspie Apenińskim. Przy "Padre" Piolim Veretout stał się piłkarzem, jakiego możemy oglądać w bieżącym sezonie Serie A. W sezonie 2017/2018 Francuz zaraz po Miralemie Pjaniciu wygenerował największą liczbę sytuacji bramkowych, a także strzelił hat-tricka w meczu z Lazio, co po transferze do AS Romy stanowi dodatkowy smaczek przed "Derby della Capitale".

Piłkarska charakterystyka Jordana Veretout

Jordan Veretout jest piłkarzem niezwykle uniwersalnym, odpowiadającym za kilka kluczowych ról na boisku. W zespole Paulo Fonseki Francuz jest odpowiedzialny za destrukcję akcji rywali w środku pola, rozgrywanie piłki, dynamizowanie akcji zespołu. Śmiało można stwierdzić, że Veretout stanowi serce rzymskiej drużyny i brak Francuza mógłby spowodować ból głowy u portugalskiego szkoleniowca. Jordan jest pomocnikiem, który potrafi strzelać z rzutów wolnych, robił to m.in. we Fiorentinie w meczu przeciwko Lazio. Do jego umiejętności należy także silny i precyzyjny strzał z dystansu, o czym przekonywali się już golkiperzy występujący na Półwyspie Apenińskim. Uderzenie z trudnej piłki również nie stanowi problemu dla Francuza, w tym sezonie w przedświątecznym meczem z Cagliari udało mu się strzelić bramkę z trudnej do trafienia kozłującej piłki. Francuski pomocnik lubi podawać piłkę do przodu, o czym świadczą częste próby zagrań prostopadłych w bieżącym sezonie do Mkhitaryana czy Pedro. Z taktycznego punktu widzenia warto odnotować, że przy dynamicznej grze Veretout i jego skutecznej grze w rozbijaniu ataku rywali dobrze wygląda Gonzalo Villar, który odpowiada w Romie za regulowanie tempa gry, przy Francuzie młody Hiszpan rozwinął się znacząco, o czym świadczy regularna gra w pierwszym składzie i wysokie noty we włoskich dziennikach. Cechami opisującymi grę Jordana Veretout jest solidność, zaangażowanie i powtarzalność. Francuz rzadko kiedy dostaje niskie noty włoskich dzienników, co definiuje jego wysoką, regularną formę. Pomimo wysokich umiejętności piłkarskich i serca do walki Jordan Veretout nie został jeszcze powołany do dorosłej reprezentacji Francji (w przeszłości grał w reprezentacjach młodzieżowych). Brak gry w reprezentacji oraz spokojna osobowość sprawiają, że Veretout nie jest piłkarzem działającym na wyobraźnię mas. Przekonuje swoim talentem rzetelnych obserwatorów calcio i co najważniejsze dla piłkarza, fanów "Giallorossich".

Najlepszy czas w karierze Jordana Veretout

W bieżącym sezonie Serie A Jordan Veretout strzelił w 7 bramek i odnotował jedną asystę, do swojego najlepszego sezonu w karierze 17/18 brakuje mu zaledwie jednego trafienia i możemy być pewni, że Francuz lada moment wykreuje w bieżącym sezonie najlepsze liczby w swojej karierze. Patrząc na liczbę dobrych występów, regularność i liczby można stwierdzić, że Jordan Veretout w bieżącym sezonie obok Francka Kessiego jest najlepszym pomocnikiem w Serie A. Grę w reprezentacji i większą popularność zapewnią mu sukcesy w koszulce "Giallorossich" lub występy w Lidze Mistrzów. Veretout będąc już ponad półtora roku w klubie ze Stadio Olimpico powiedział, że przy trenerze Fonsece dojrzał piłkarsko jeszcze bardziej i jego najważniejszym marzeniem jest wygranie czegoś w koszulce Romy. Patrząc na czas Jordana Veretout we Fiorentinie, doświadczeniu i charakterze, jaki zdobył pod okiem Piolego można stwierdzić, że Francuzowi dzięki rozwojowi we Fiorentinie i trudnych doświadczeniach życiowych udało się podciągnąć Romę zarówno piłkarsko, jak i mentalnie. To sprawia, że Jordan Veretout stał się jedną z kluczowych postaci zespołu Paulo Fonseki. Opowiadając o swoim marzeniu nie sposób ominąć fakt, że Jordan będąc małym chłopcem brał udział w wygrywaniu tytułu ligowego przez swój klub. Patrząc na jego zaangażowanie i charakter zrobi wszystko, aby spełniać swoje marzenia razem z AS Romą.

Radosław Laudański

Entuzjasta podniosłych historii i piłkarskich herosów. Zwolennik myśli szkoleniowej nastawionej na grę pozycyjną. V. Italiano, M. Sarri, R. De Zerbi, G. P. Gasperini, R. Mancini, Z. Zeman fan account.

Great! You've successfully subscribed.
Great! Next, complete checkout for full access.
Welcome back! You've successfully signed in.
Success! Your account is fully activated, you now have access to all content.