Kacper Tobiasz w Romie? Czy taki ruch miałby sens?

AS Roma maj 15, 2023

Powoli zbliżamy się do końca sezonu, a co za tym idzie, również do początku mercato. Kluby mają już wytypowane pozycje, które muszą wzmocnić oraz potencjalnych kandydatów na te miejsca. W przypadku Romy coraz więcej mówi się o odmłodzeniu pozycji bramkarza, a według Tomasza Włodarczyka jednym z przewijających się nazwisk jest piłkarz Legii Warszawa, Kacper Tobiasz.

Świetny początek i nagły spadek formy Patricio

Portugalski bramkarz trafił do Romy latem 2021 roku i od początku grał na wysokim poziomie. Mistrz Europy notował wiele udanych interwencji, a przy tym świetnie zarządzał niedoświadczoną i niezgraną jeszcze defensywą. Po pierwszym półroczu pod wodzą Jose Mourinho Roma przeszła na grę trójką z tyłu, a defensywa stała się o wiele szczelniejsza. Rui Patricio często ratował punkty. Był kluczowy w zdobyciu Ligi Konferencji Europy, a UEFA wybrała go do jedenastki rozgrywek. W finałowym meczu z Feyenoordem Portugalczyk popisał się fenomenalną interwencją po strzale Tyrella Malacii, gdy zbił piłkę na słupek.

W obecnym sezonie jest już gorzej. Roma straciła kilka bramek po uderzaniach zza pola karnego, gdy Patricio był spóźniony i brakowało mu refleksu. W przeciwieństwie do debiutanckiego sezonu, Portugalczyk coraz rzadziej daje coś ekstra, a często można mu przypisać winę [lub chociaż współwinę] za stracone bramki. Najbardziej kompromitujący był gol wpuszczony z Atalantą na 1:3, kiedy w niegroźnej sytuacji po prostu wypuścił piłkę z rąk pod nogi Teuna Koopmeinersa.

Ma dopiero 35 lat, więc spokojnie mógłby jeszcze pograć przez trzy lub cztery sezony. Problemem nie jest metryka, a dyspozycja. Patricio po prostu trochę „zolseniał”, a kibice Romy dobrze wiedzą, co to znaczy.

Tu potrzebny jest „kozak"

Sprowadzając nowego bramkarza Roma musi mieć pewność, że wejdzie on między słupki i da oczekiwaną jakość. Nikt nie spodziewa się drugiego Wojciecha Szczęsnego czy Alissona Beckera, ale chodzi o golkipera, który stale będzie utrzymał poziom Patricio z pierwszego sezonu. W ostatnich latach Giallorossi mieli pecha do bramkarzy. Robin Olsen i Pau Lopez, na którego wydano aż 23,5 miliona euro, byli parodystami i to nie jest wobec nich żadne nadużycie. Roma musi teraz postawić na odpowiedniego konia.

Problemem brak doświadczenia?

Dużym problemem przy kandydaturze Tobiasza jest brak doświadczenia. Polakowi na pewno nie można odmówić talentu, ale jeszcze nie został on sprawdzony w topowych ligach, ani w europejskich pucharach, w których Roma regularnie daleko dochodzi. Do tej pory jedyna styczność Tobiasza z wielką piłką miała miejsce podczas Mundialu w Katarze, kiedy Czesław Michniewicz zabrał go ze sobą do treningów.

Nowy golkiper Giallorossich będzie musiał mieć autorytet u swoich defensorów, by bez problemu zarządzać jednym z najlepszych stoperów w lidze, czyli Chrisem Smallingiem, i jego kolegami. Pod tym kątem zdecydowanie lepiej wypadają potencjalni konkurenci Tobiasza, którzy już teraz dobrze spisują się na boiskach Serie A. Włoskie media łączą z Romą Guglielmo Vicario z Empoli, Michele Di Gregorio z Monzy czy Marco Carnesecchiego z Atalanty (obecnie wypożyczony do Cremonese). Cała trójka wyróżnia się w swoich klubach i wydaje się, że jest gotowa na transfer do lepszego zespołu.

Bramkarz w Romie od „dechy do dechy"

Rotacja w bramce Romy praktycznie nie istnieje. Rui Patricio bronił w aż 102 ze105 możliwych meczów pod wodzą Jose Mourinho. Niektóre kluby wystawiają swoich rezerwowych bramkarzy w rozgrywkach pucharowych, ale w zespole Giallorossich tak nie jest. Portugalczyk przez prawie dwa lata opuścił tylko trzy mecze. Dwa z nich miały miejsce w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy oraz Ligi Europy, a trzeci w ostatni weekend z Bologną, gdy Roma zanotowała bezbramkowy remis, wystawiając całkowicie rezerwowy skład i oszczędzając swoich piłkarzy na kluczowe starcie z Bayerem Leverkusen. Patricio zdarzało się grać nawet z mniejszymi lub większymi problemami zdrowotnymi, a Mile Svilar przyglądał się wszystkiemu z ławki.

Aktualna sytuacja finansowa Romy

Od pewnego czasu Roma ogranicza się głównie do sprowadzania zawodników bez kontraktów lub za niskie sumy odstępnego. Giallorossi postawią więc na Kacpra Tobiasza tylko wtedy, gdy będą pewni, że od razu stanie się on „jedynką”. Roma nie może sobie pozwolić na wydanie 6-10 milionów euro [prawdopodobnie takiej kwoty oczekiwałaby Legia] na rezerwowego golkipera. Całkowicie należy też wykluczyć scenariusz o wykupie Tobiasza i natychmiastowym wypożyczeniu go do słabszego klubu Serie A.

Skorupski i Szczęsny przetarli szlaki

Kacper Tobiasz byłby trzecim polskim bramkarzem w historii Romy. Wojciech Szczęsny grał na bardzo wysokim poziomie i kibice Giallorossich na tle sportowym niewiele mogą mu zarzucić. Gorzej w zespole ze stolicy Włoch wyglądał natomiast Łukasz Skorupski, który dosyć boleśnie odczuł przeskok z Ekstraklasy do Serie A. Golkiper Bologni obecnie jest zdecydowanie lepszym zawodnikiem niż po przybyciu na Półwysep Apeniński, ale Roma nie patrzy w jego kierunku. Dziwić może też brak zainteresowania Bartłomiejem Drągowskim ze Spezii. Biorąc pod uwagę, że w hierarchii reprezentacyjnej obaj są nad Tobiaszem, sprowadzenie bramkarza Legii wydaje się być mało prawdopodobne.

Podsumowując, spodziewam się, że Roma postawi na bramkarza z dolnej połowy tabeli Serie A lub na nieoczywistego kandydata z jednej z pięciu czołowych lig w Europie.

W jakich klubach Serie A Kacper Tobiasz mógłby dzisiaj realnie powalczyć o pierwszy skład?

  • Torino
  • Monza (jeśli odejdzie Di Gregorio)
  • Udinese
  • Sassuolo
  • Empoli (jeśli odejdzie Vicario)
  • Lecce
  • Spezia (jeśli odejdzie Drągowski)
  • beniaminkowie

____________________________

Marcin Ostrowski

Pasjonat włoskiej piłki. Kibic Romy. Fanatyk unikatowych piłkarzy. Nicola Zalewski, Paulo Dybala & Radja Nainggolan hype train

Great! You've successfully subscribed.
Great! Next, complete checkout for full access.
Welcome back! You've successfully signed in.
Success! Your account is fully activated, you now have access to all content.