Co roku po zakończonym zimowym okienku transferowym zaczyna się karuzela transferowa związana z piłkarzami, którym wygasa kontrakt po sezonie. Nie mogło być inaczej i tym razem, a nazwiska na liście do wzięcia we Włoszech są naprawdę mocne. Przyjrzyjmy się zatem, kto najprawdopodobniej zmieni barwy klubowe w lato.
Paulo Dybala
O odejściu Dybali mówiło się najwięcej w zeszłym roku, gdy Juventus miał na swojej liście płac lukratywny kontrakt Cristiano Ronaldo, a Paulo grał dużo poniżej oczekiwań. Ostatecznie to Portugalczyk pożegnał się ze Starą Damą, dzięki czemu Argentyńczyk pozostał w klubie i wyszło to ekipie Allegriego na dobre. 28-letni napastnik jest najlepszym strzelcem (12 bramek) i asystentem (6 asyst) Turyńczyków, sumując wszystkie rozgrywki i gdy wydawało się, że jego nowy kontrakt to tylko kwestia czasu i dogadania szczegółów, nagle wszystko padło. Dybala nie otrzymał satysfakcjonującej go propozycji oraz jego otoczenie uważa, że samym przedstawicielom bianconerich nie bardzo zależało na dojściu do porozumienia. A to oznacza, że najprawdopodobniej Argentyńczyk opuści Juventus po 7 latach grania w tym klubie. Na ten moment poważnym kandydatem do bycia przyszłym klubem napastnika, choć to tylko plotki, wydaje się być Liverpool, który może pożegnać się z Salahem i zastąpić go właśnie Argentyńczykiem.
Franck Kessie
Brak przedłużenia kontraktu przez Kessiego było czymś, co zaskoczyło kibiców Milanu. Sam Iworyjczyk zapewniał, że kontrakt przedłuży i przyznaje, że chętnie by został w klubie, ale oczekuje kontraktu, który dla władz rossonerich jest nierealny. Potencjalna i jak się wydaje, nieunikniona strata Kessiego będzie dla Milanu naprawdę bolesna, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, jak się rozwinął i wpasował do taktyki w tym zespole oraz to, ile potencjalnie klub z Mediolanu mógłby na nim zarobić. Jak pokazał ostatni mecz Milanu, Iworyjczyk nie będzie miał przyjemnych wspomnień z ostatnich miesięcy w klubie. Prawie 40 tysięcy kibiców wygwizdało jego nazwisko, gdy było zapowiadane podczas meczu z Sampdorią. Zainteresowanych usługami Kessiego nie brakuje, najgłośniej mówi się o Spurs, ucichły za to plotki o Manchesterze United czy Barcelonie. Nie wykluczone, że z braku propozycji mocnych klubów, sam zainteresowany zmieni zdanie i zgodzi się na niższy kontrakt. Choć jak pokazuje historia Donnarummy, jeśli nie zreflektujesz wystarczająco szybko, możesz zostać zastąpiony.
Marcelo Brozović
Miesiąc temu La Gazzetta dello Sport ogłosiła porozumienie Chorwata i Interu, zaznaczając, że brakuje jedynie długopisu i oficjalnego komunikatu. Wszystko zostało zaburzone przez włączenie się do gry Barcelony, która jak podaje La Repubblica, zaoferowała Brozo 8 mln euro i pięcioletni kontrakt, czyli 2 mln i rok więcej niż proponowali nerazzurri. To sprawiło, że pomocnik, który już miał podpisywać nowy kontrakt, zaczął się zastanawiać nad swoją przyszłością. Oprócz hiszpańskiego giganta mówi się, że zainteresowane są Manchester United i Tottenham. Jeśli Brozović zdecydowałby się na ten drugi klub angielski, to wróciłby pod skrzydła Antonio Conte. Czy Brozović przekona się do pozostania w Interze? Być może, ale na ten moment nie wiadomo, jak będzie wyglądała przyszłość Chorwata.
Andrea Belotti
Jest piłkarzem, który już dawno przerósł swój klub. Jednak zaporowa cena i brak chęci do zmiany klubu sprawiły, że Belotti pozostał w Torino przez długi czas. Jednak współpraca między nim a bykami wkrótce dobiegnie końca. Jak zapewniał prezydent Torino, złożył on rekordową ofertę dla swojego napastnika, ale ten z niej nie skorzystał, co było dla niego jednoznaczną wiadomością, przyszedł czas na rozstanie. Belotti tego sezonu nie może zaliczyć do udanych, patrząc na to ile czasu stracił przez kontuzje, ale nie sprawiło to, że przestano się nim interesować. Głównie mówi się o Toronto, gdzie dołączyłby do Insigne, Napoli i Milanie. Andrea miał odrzucić ofertę z Arabii i z Newcastle.
Alessio Romagnoli
Podobnie jak w przypadku Kessiego, Romagnoli oczekuje większego kontraktu, niż ten, który proponuje mu Milan. Ale w jego przypadku, różnica między stronami jest znacznie mniejsza i mimo tego, że niebawem kontrakt Alessio się kończy, to powinniśmy się spodziewać przedłużenia kontraktu i pozostania kapitana rossonerich w klubie. Z plotek które się pojawiły, Juventus monitoruje przebieg negocjacji.
Luiz Felipe
Gra w Lazio praktycznie od deski do deski w każdym spotkaniu, chyba że jest zawieszony lub ma kontuzje. Sarri opiera formację obronną o niego, ale to nie wystarcza, żeby przekonać Brazylijczyka do pozostania w Lazio. Podobnie jak nie przekonują go 2 mln euro oferowane przez Lotito. Biancocelesti mimo wszystko próbują zatrzymać u siebie obrońcę, ale wszystko wskazuje na to, że te działania spełzną na niczym. Luizem Felipe interesuje się Inter, gdzie jest jego były trener Simone Inzaghi, Betis i Atletico. Czyli kluby, które zapewnią obrońcy skok jakościowy.
Federico Bernardeschi
Jeszcze do niedawna wydawać się mogło, że dni Bernardeschiego są w Juve policzone, a sam piłkarz będzie musiał szukać sobie nowego klubu. Jednak w tym sezonie Federico nie wygląda tak beznadziejnie, jak miało to miejsce w poprzednich latach. Gazety nawet zaczęły pisać o zmartwychwstaniu pomocnika, który pod wodzą Allegriego okazał się przydatny. Chęć do odnowienia umowy jest ze strony piłkarza, teraz kwestia tego czy klub będzie chciał zasiąść do rozmów i na jak dużą obniżkę zgodzi się sam zawodnik. Nie ukrywajmy, 4 mln euro rocznie za grę którą prezentował, to zdecydowanie za dużo.
Ivan Perisić
Chorwat jest jedną z najjaśniejszych postaci w zespole Inzaghiego i oczekuje kontraktu w okolicach 5 mln, czyli tyle ile aktualnie zarabia. Inter na ten moment oferuje 4 mln, ale nie odpuszcza tematu Ivana i chętnie go zatrzyma w zespole. Jeśli to się nie uda, to w jego miejsce gotowy jest Robin Gosens, który zamienił Atalantę na rzecz klubu z Mediolanu, a który na ten moment pełni rolę konkurencji dla Chorwata na lewym wahadle.
Henrikh Mkhitaryan
Ormianin jest piłkarzem, który zjechał z formą, ale mimo braku tak dobrych liczb jak w poprzednim sezonie, nadal jest ważnym elementem u Mourinho zarówno w szatni jak i na boisku. Teraz wszystko w rękach Mkhitaryana, który przed sezonem odrzucił propozycję dwuletniego kontraktu i zgodził się na rok. Roma wydaje się być chętna na przedłużenie, ale będzie też zapewne szukała opcji, żeby trochę pieniędzy zaoszczędzić. Ormianin natomiast może szukać opcji wyjazdu do egzotycznej ligi po to, żeby zarobić pod koniec kariery i grać na niższych obrotach za większe pieniądze.
Juan Cuadrado
Jest kolejnym zawodnikiem Juventusu w tym zestawieniu, ale jego odejście jest najmniej prawdopodobne. Kolumbijczyk jest ważnym elementem w układance Allegriego i trener chce, aby pozostał on w klubie. Sam piłkarz również przejawia chęci pozostania w zespole. Wszystko wskazuje zatem na to, że Cuadrado nie zmieni barw klubowych w to lato.
Z ciekawszych nazwisk na liście do wzięcia znajdziemy jeszcze gracza Lazio jakim jest Thomas Strakosha i jednego z Sassuolo jakim jest Filip Djuricic. O ile po tym pierwszym jego zespół płakać nie powinien, tak w przypadku gracza neroverdich, nie jest jeszcze nic pewne. Sam zainteresowany początkowo miał chcieć odejść, ale miał zmienić podejście. Być może kontuzja która go wykluczyła w październiku, a której jeszcze nie wyleczył, wpłynęła na zmianę decyzji.