Piotr Zieliński zalicza dobre wejście w nowy sezon. Jeszcze do niedawna reprezentant Polski był bliski odejścia z Napoli. Raz za razem pojawiały się plotki na temat zmiany klubowych barw. Jednak w sezonie 2022/2023 Polak ponownie jest kluczową postacią w zespole Luciano Spallettiego. Polak jak za machnięciem magicznej różdżki sprawił, że wynik Napoli zależą w znacznej mierze od niego. Od bohatera niemal do zera i od zera ponownie do bohatera. "Zielu" powstał niczym feniks z popiołu.
Polski pomocnik od pierwszego spotkania pokazuje, że wrócił do wysokiej dyspozycji. Ponownie wiele akcji przechodzi przez Zielińskiego i ponownie wiele zależy od występów Piotrka. Wydaje się, że 28-latek z Ząbkowic Śląskich ma za sobą zeszłoroczny kryzys. To dobra wiadomość nie tylko dla włoskiej drużyny, ale i reprezentacji Polski w kontekście nadchodzącego mundialu w Katarze. Do najważniejszego piłkarskiego święta zostało już niewiele czasu, a forma pomocnika daje nadzieję na to, że podczas turnieju również okaże się kluczową postacią.
W ostatniej kolejce przeciwko Lazio Piotr Zieliński dopisał do swojego konta asystę po świetnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego na głowę Min-jae Kima. Jednak trzeba zaznaczyć, że w starciu na Stadio Olimpico mógł i powinien mieć przynajmniej dwie asysty. To po jego dośrodkowaniu z prawej strony idealną okazję do zdobycia bramki miał Gruzin Kvicha Kvaratskhelia. Jednak skrzydłowy Napoli nieczysto trafił w futbolówkę i ta poleciała wysoko nad bramką strzeżoną przez Ivana Provedela, który swoją drogą po raz kolejny pokazał się z dobrej strony. Polak miał prawo mieć pretensję do młodego skrzydłowego, bo ta piłka była tak łatwa do zamiany na bramkę, jak zjedzenie chaczapuri. Tak przecież robi prawdziwy Gruzin...
Korekta pozycji
Od początku tego sezonu Piotrek występuje za napastnikiem, głównie za Victorem Osimhenem. W zeszłym sezonie Spalletti nieco bardziej żonglował pozycją Piotra Zielińskiego, bo ten grał raz jako środkowy pomocnik, a raz znowu jako “10”. W tym sezonie Piotrek ma jasno określoną pozycję. Gra wyżej, nieco bliżej lewej strony, gdzie ma okazję tworzyć dwójkowe akcje z Kvichą Kvaratskhelią. Jest to widoczne w trakcie spotkań. Coraz lepiej wygląda ta polsko-gruzińska współpraca. Na temat tej współpracy wypowiedział się Salvatore Amoroso ze Spazio Napoli:
Zieliński jest kluczowy dla nowego Napoli. Wraz z Kvaratskhelią tworzą fenomenalną parę i z każdym spotkaniem ich współpraca będzie rosła.
Skłonności do schodzenia bliżej lewej strony są wyraźnie widoczne na poniższej heatmapie. Oczywiście, jest to zaledwie wycinek z 5 spotkań rozegranych w tym sezonie, ale pokazuje tendencję pewnych zachowań Piotrka podczas przebywania na boisku. Piotr Zieliński znalazł się po lewej stronie boiska również przy trafieniu Gruzina na 2:1 przeciwko Lazio. "Kvara" zszedł do środka i stamtąd oddał - jak się okazało później - zwycięski strzał, a Zieliński zajął jego miejsce na lewym skrzydle. Wychodzi na to, że rzeczywiście Piotr Zieliński czuje się najlepiej na pozycji numer “10”, gdzie ma możliwość schodzić do boku.
Dla porównania poniżej prezentujemy heatmapę z całego sezonu 2021/2022, gdzie można zauważyć, że w trakcie sezonu Piotrek częściej bywał również na własnej połowie, co wiązało się z większą liczbą zadań defensywnych. To też w oczywisty sposób miało wpływ na kreowanie sytuacji przez polskiego pomocnika. Widać to dobitnie jeśli spojrzymy na kluczowe podania w poprzednim sezonie. Średnia na poziomie 1.4 na mecz. Niewiele.
***
O opinię na temat formy Piotrka Zielińskiego poprosiliśmy Josepha Fischettiego, założyciela Forza Napoli Press i wieloletniego kibica ekipy spod Wezuwiusza.
Rzeczywiście dobre wejście w sezon zalicza Piotr Zieliński. Nie mam dowodów na poparcie tej tezy, ale uważam, że słabsza forma w drugiej połowie zeszłego sezonu wynikała z przebytego COVIDu. Pamiętamy przecież o spotkaniu przeciwko Empoli, w którym Piotr został zmieniony z powodu ból w klatce piersiowej i problemów z oddychaniem. Wreszcie, sam Spalletti najwyraźniej zauważył, że Piotr Zieliński lepiej czuje się na pozycji numer 10 i tam też jest przez włoskiego szkoleniowca ustawiany.
Wydaje się wielce prawdopodobne, że rzeczywiście przejście drugi raz przez COVID mogło mieć wpływ na dyspozycję Zielińskiego. Na szczęście na ten moment wszystko wygląda, tak jak wyglądać powinno.
Liczby Zielińskiego
Piotr Zieliński oprócz dobrej formy ma również liczby, które te formę potwierdzają. Bliższe spojrzenie na sprawę od strony statystycznej pokazuje jaki wpływ na obecne Napoli ma reprezentant Polski. Zacznijmy, więc od początku i tych pozornie najważniejszych liczb. Zieliński w 5 występach zaliczył 3 asysty i jedną bramkę. Oczywiście, ktoś się może przyczepić, że dwie z nich po rzutach rożnych, ale to nie ma znaczenia. Fakty są takie, że po 5. kolejkach reprezentant Polski w kanadyjce ma 4 punkty. Jednak to nie wszystko. Wejdźmy nieco głębiej w statystyki Zielińskiego:
- strzały na mecz: 2
- stworzone sytuacje: 4
- kluczowe podania na mecz: 3.2
- skuteczność podań: 83%
- 1 raz w XI tygodnia Serie A
Wreszcie, Piotr Zieliński jest najwyżej ocenianym zawodnikiem Napoli w tym sezonie. W skali ligi obecnie zajmuje 5. miejsce (dane za: sofascore.com). Wyżej oceniony został jedynie Leo Ostigard, ale jego nie możemy brać pod uwagę, gdyż zagrał jedynie przeciwko Lecce.
Piotr Zieliński w tym sezonie został zwolniony z obowiązków defensywnych i widać, że mu z tym znacznie lepiej. Więcej czasu poświęca na kreowanie sytuacji dla kolegów. Ponad 3 kluczowe podania na mecz mówią wszystko na temat jego wpływu na grę kolegów z Neapolu.
***
Piotr Zieliński ponownie stał się kluczową postacią dla Napoli. Wszyscy zachwycamy się Kvichą, tworzą mu wspaniałe - może trochę na wyrost - pseudonimy, a Zieliński w tym wszystkim jest postacią równie ważną. Napoli rozpoczęło fantastycznie sezon, by po chwili nieco się zaciąć. Jednak praktycznie w każdym spotkaniu Piotr Zieliński był wyróżniającą się postacią z drużyny Napoli.
Jak więc moglibyśmy nazwać polskiego pomocnika? Maestro może być niewystarczającym przydomkiem. Polski pomocnik rozdaje w tym sezonie piłki, tak jak Giuseppe rozdaje talerze z pizzą w jednej z włoskich restauracji. Z gracją, ze świadomością tego, że od niego zależy to czy goście (koledzy z drużyny) się "najedzą", a przede wszystkim z pewnością jakości swojego produktu. W takiej formie Zieliński dość szybko nawiąże do liczb z sezonu 2020/2021. My miejmy tylko nadzieję, że ta wysoka dyspozycja Piotrka będzie również widoczna podczas Mundialu.