Kości zostały rzucone. Znamy grupy włoskich drużyn w pucharach

Artykuł paź 03, 2020

W miniony czwartek i piątek poznaliśmy grupy Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy. Wiemy też, jaki los spotkał włoskie ekipy - Juventus, Inter, Atalantę, Lazio, Romę, Napoli i Milan.

Na początek kilka faktów od UEFY - Italia zajmuje w rankingu czwarte miejsce, ze stratą 4131 punktów do Niemiec. W ostatnich pięciu latach tylko raz Włosi przynajmniej trzeci najlepszy punktowy wynik w pucharach (17.333) - miało to miejsce w sezonie 2017/2018, kiedy to Juventus walczył w finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt. W rankingu klubów wszystkie włoskie zespoły znajdują się w czołowej setce. Najniżej znajduje się Milan - na 81. miejscu.

Na jakie zespoły trafili Włosi?

  • Inter zmierzy się z Realem Madryt, Szachtarem Donieck i Borussią Monchengladbach,
  • Rywalami Atalanty będą Liverpool, Ajax Amsterdam i Midtjylland,
  • Na drodze Lazio stanie Borussia Dortmund, Zenit Sankt Petersburg i Club Brugge,
  • W grupie Juventusu znajduje się Barcelona, Dynamo Kijów oraz Ferencvaros,
  • Losowana z pierwszego koszyka Roma zagra z CFR Cluj, CSKA Sofią i Young Boys Berno,
  • Napoli powalczy o awans z Realem Sociedad, Rijeką i AZ Alkmaar,
  • Aby awansować dalej, Milan musi stawić czoła OSC Lille, Sparcie Praga i Celtikowi.

Dla postronnego widza najciekawiej zapowiadają się dwumecze Interu z Realem, Juventusu z Barceloną i Atalanty z Liverpoolem. Poza tym warto zwrócić uwagę na starcia Atalanta - Ajax, Lazio - BVB, Napoli - Sociedad oraz Milan - Lille.

Jak przewidujemy rozstrzygnięcia w fazach grupowych? O swoich typach piszą Michał Ratuszniak, Aleksander Bernard, Marcin Ostrowski i Marcin Ziółkowski.

Michał Ratuszniak: Tegoroczne losowanie dla drużyn z półwyspu Apenińskiego było łaskawe, każdy z zespołów jest w grupie, gdzie awans jest w zasięgu ręki i wystarczy się odpowiednio zmotywować, aby go osiągnąć.

Rozpędzony zespół Antonio Conte zagra z mistrzem Hiszpanii, który nieśmiało wszedł w nowy sezon i ma problemy z regularnością, i pomysłem na grę. Szachtar to zespół nieprzyjemny, ale też niestraszny, "Nerazzurri" u siebie powinni wygrać ze spokojem, wyjazd może okazać się trudniejszy. Borussia Monchengladbach jest niepozorną drużyną, ale mogącą zaskoczyć. Inter ma wszystko, żeby awansować do dalszego etapu Ligi Mistrzów nawet z pierwszego miejsca. Teraz wszystko w nogach zawodników i umyśle trenera.

Grająca ekscytującą i efektywną piłkę Atalanta trafiła do grupy z mistrzem Anglii, który choć wygląda niesamowicie groźnie, jest do pokonania. Dalej są Ajax i Midtjylland. Holenderska drużyna już nie jest tą, która dwa lata temu potrafiła awansować do półfinału tych rozgrywek. Mimo to nadal mogą być groźni i nie należy ich lekceważyć. Zdecydowanie najmniejsze szansę ma ekipa z Danii, która nie powinna sprawić "La Dei" problemów. Najprawdopodobniejszym scenariuszem dla graczy Gasperiniego jest awans z drugiego miejsca.

Niepewne w europejskich pucharach Lazio trafiło wręcz idealnie, do grupy z prawdopodobnie najsłabszym zespołem z pierwszego koszyka. To fakt, wyjazd na wschód na mecz z Zenitem nie będzie należał do przyjemnych, ale jest to klub do przejścia. Ciężary mogą spotkać ekipę Inzaghiego w meczach z Borussią Dortmund, która ma silny atak, mogący idealnie obnażyć ich słabości w defensywie - co zresztą zrobiła ostatnio Atalanta. Z Clubem Brugge może być różnie, teoretycznie włoska ekipa powinna liczyć na sześć punktów, ale zeszły rok pokazał, że trzeba z takim dopisywaniem "oczek" poczekać do meczu. Lazio ma realne szansę na drugie miejsce i brak awansu do kolejnej fazy Ligi Mistrzów, powinien być rozpatrywany jako porażka.

Andrea Pirlo na pewno uśmiechnął się po zobaczeniu grup, odwdzięczając się losowi. Co prawda będą mieli ciężki dwumecz z Barceloną, ale ukraińskie Dynamo Kijów i węgierskie Ferencvaros nie powinny stanowić żadnych problemów. "Duma Katalonii" pod wodzą nowego trenera jest pewna siebie i dobrze weszła w sezon, więc "Stara Dama" powinna zadowolić się drugim miejscem, ale kto wie, może uda im się ostudzić morale kibiców z Camp Nou.

Pierwsze miejsce w takiej grupie, jaka się trafiła ekipie Fonseki, wydaje się obowiązkiem, ale wiemy, jak to wygląda w Rzymie i to nie tylko po tej czerwonej części. Young Boys Berno to zespół zdecydowanie do pokonania, który będzie dosyć niewygodnym przeciwnikiem. Cluj po zeszłorocznej edycji Ligi Europy ma dobre wspomnienia z grupą z zespołem z Rzymu, bowiem awansowali oni z Celticiem - kosztem Lazio. CSKA Sofia pewnie przeszła przez kwalifikacje i nie ma zamiaru być chłopcem do bicia. Mimo wszystko Roma przewyższa te zespoły o klasę - przynajmniej na papierze - więc inny wynik niż pierwsze miejsce, będzie przyjęty z niesmakiem.

Zespół z Neapolu ma w swojej grupie mocnych rywali, jakimi są Real Sociedad i AZ Almaar. Prawdopodobnie to z nimi powalczą o awans, bo Rijeka nie wydaje się zespołem, który byłby w stanie im się przeciwstawić. Dla włoskiego klubu dwumecz z Sociedad będzie dobrym sprawdzianem, jeśli chcą myśleć o jakimkolwiek sukcesu w tych rozgrywkach. Za to starcie z AZ sprawdzi, jak sobie radzą z teoretycznie słabszym rywalem, który ma papiery na ogranie ich. Pierwsze miejsce jest realne, ale i drugie - za Realem Sociedad - nie powinno być powodem do wstydu, a do wyciągnięciu wniosków na dalszy etap.

Milan, który rzutem na taśmę dostał się do Ligi Europy, trafił do dosyć wyrównanej grupy. Patrząc na ich formę, mogą być jedynym zespołem, którego awans nie jest sprawą "dość oczywistą". Kto może sprawić największe problemy zespołowi z Mediolanu? W sumie każdy, Celtic w zeszłym roku odesłał Lazio do domu, Sparta Praga jest specyficznym i niewygodnym przeciwnikiem, a Lille całkiem nieźle się prezentuje. Drużyna Piolego będzie musiała się skupić i nie dopuścić do nerwówek, jak w meczach z duńskim norweskim Bodo/Glimt i portugalskim Rio Ave.

Aleksander Bernard: Inter ponownie trafia do dosyć niewygodnej grupy, natomiast znów będzie miało wszystkie karty w ręku. Smakowicie zapowiada się dwumecz z Realem Madryt, z którym mediolańczycy nie grali od 22 lat. Szachtar poszuka rewanżu za Ligę Europy, a Borussia będzie deptała wszystkim po piętach. Brak wyjścia z grupy Interu do 1/8 finału będzie sporym rozczarowaniem.

Zwracając uwagę na to, jaka była ostatnia sytuacja w grupie LM dla Atalanty, to mogłoby się wydawać, że teraz o awans może być zdecydowanie ciężej. Dwumecz z Liverpoolem zapowiada się na hit tej fazy rozgrywek. Mimo wszystko, po zeszłorocznych doświadczeniach "La Dei", drugie miejsce w grupie wydaje się realne.

Z Lazio i ich grupą mam dosyć spory problem. Na papierze wydaje się, że ekipa Inzaghiego jest w stanie wyjść z drugiego miejsca - za BVB - natomiast nie zdziwię się, jak rzymianie postawią na rozgrywki ligowe i odpuszczą Ligę Mistrzów. Trochę ich w tych rozgrywkach nie było, więc jestem ciekaw ich gry i ich podejścia do rozgrywek.

Los był dla Juventusu oraz Andrei Pirlo łaskawy. Awans "Starej Damy" jest obowiązkiem, a też mecze z Ferencvarosem i Dynamem Kijów mogą być dobrym polem do eksperymentów taktycznych. Nie wykluczam jednorazowej wpadki z Dynamem, ale o awans jestem spokojny.

Obowiązkiem Romy jest awans z pierwszego miejsca. Innego rozwiązania nie widzę. Cluj, Sofia i Young Boys będą dobrym przetarciem dla, być może, Borjy Mayroala i jego dwuletniej przygody w Rzymie.

Napoli ze swoją głębią składu powinien bez problemu pogodzić rozgrywki ligowe z europejskimi. Sprawdziany z Realem Sociedad będą jednymi z ciekawszych w tej fazie rozgrywek. Awans jest obowiązkiem, tak jak w przypadku Romy i Juve.

Milan trafia z kolei, tak jak Inter, do grupy dosyć niewygodnej. Lille i Celtic w głównej mierze mogą napsuć krwi "Rossonerim", moim zdaniem mniej Sparta. Szczególnie ciekaw jestem starć z Francuzami, gdzie grają bardzo dobrzy zawodnicy - choćby Jonathan David, Sven Botman (przymierzany do Atalanty), Timothy Weah czy Boubakary Soumare. Aby awansować dalej, Pioli i spółka będą musieli się solidnie napocić.

Marcin Ostrowski: Średnie losowanie dla Interu, choć tym razem "Nerazzurri" uniknęli grupy śmierci. Pierwsze dwa miejsca powinny trafić w ręce "Królewskich" i zespołu Antonio Conte, jednak ani Szachtar, ani Borussia Moenchengladbach, nie będą chłopcami do bicia. Bardzo wyrównana, interesująca grupa.

Los zdecydowanie nie oszczędził Bogini z Bergamo. Liverpool, triumfator Ligi Mistrzów w sezonie 2018/19, powinien wygrać grupę, choć "La Dea" na pewno napsuje krwi Jurgenowi Kloppowi. Atalanta o awans powalczy przede wszystkim z Ajaksem Amsterdam, półfinalistą sprzed dwóch lat, którego kadra została mocno osłabiona. Zespół Gian Piero Gasperiniego ma większe szanse niż holenderski klub. Midtjylland raczej nie będzie liczył się w stawce.

Lazio wróciło do Ligi Mistrzów po trzynastu latach przerwy i miało sporo szczęścia. Inny wynik niż wyjście z grupy "Biancocelestich" i Borussii Dortmund byłby sporym zaskoczeniem. Zenit z pewnością będzie miał chrapkę na drugie miejsce, jednak umiejętności piłkarskie przemawiają za klubem ze stolicy Włoch.

Juventus był losowany z pierwszego koszyka i dzięki temu miał przewagę nad pozostałymi włoskimi klubami. "Bianconeri" trafili do najłatwiejszej grupy. Punkty mogą stracić tylko w meczach z Barceloną. Drużyna Andrei Pirlo powinna być pierwszym włoskim zespołem, który zapewni sobie udział w fazie pucharowej.

Różnica klas pomiędzy Romą a resztą drużyn jest na tyle duża, że "Giallorossi" powinni awansować do fazy pucharowej, wystawiając zespół Primavery. Każdy inny wynik niż pewny awans z pierwszego miejsca byłby kompromitacją. "Giallorossi" powinni wygrać co najmniej pięć z sześciu spotkań.

Napoli i Real Sociedad to faworyci tej grupy. AZ Alkmaar miał świetny poprzedni sezon i może pokusić się o niespodziankę. Najsłabsza z tego grona wydaje się być Rijeka. Awans "Partenopeich" jest ich obowiązkiem.

Grupa Milanu pod względem poziomu jest porównywalna do grupy Napoli. Co ciekawe, faworytami tej grupy są zespoły, które były losowane z dwóch najgorszych koszyków, czyli "Rossoneri" i Lille. Celtic może sporo nadrobić szkockim charakterem, walką, jednak umiejętności piłkarskie są po stronie Milanu.

Do fazy pucharowej Ligi Mistrzów powinny zakwalifikować się wszystkie cztery kluby z Półwyspu Apenińskiego. Jeśli jeden z tych klubów odpadnie, również nie będzie tragedii, ale 3 na 4 to minimum. W Lidze Europy nie ma innej możliwości, niż awans wszystkich trzech włoskich klubów.

Marcin Ziółkowski: Paradoksalnie, Inter nie może być pewny awansu z grupy. Real Madryt to teoretycznie podobny poziom, ale pamiętajmy, że w ostatniej edycji mocno rezerwowa ekipa Barcelony Ernesto Valverde poradziła sobie z drużyną Conte bez problemu. Niedawno zmiażdżony przez mediolańczyków w Lidze Europy Szachtar Donieck może być bardzo groźny. Na pewno Ukraińcy mają w pamięci to starcie i będą żądni rewanżu. Monchengladbach to z kolei enigma. Do pewnego czasu była to ostatnia drużyna, która pokonała Bayern oraz ostatnia, która przegrała z Schalke, tak więc wiele punktów może ona w tej grupie urwać, zwłaszcza z atakiem Thuram-Plea.

Atalanta jest w grupie imienia Zdenka Zemana. Zapowiadają się szlagiery w każdej kolejce. Grupa, która jest wymarzonym scenariuszem dla fanów prawdziwej, otwartej gry. Dodatkowo, dwie z czterech drużyn mają tego samego specjalistę od rzutów z autu - Thomasa Gronnemarka, który jest topowym fachowcem w tej materii, więc bezpośrednie mecze między Liverpoolem i Duńczykami będą dodatkowo ekscytujące. Atalanta z pewnością ma duże szanse na awans, Ajax jest drużyną jak najbardziej do pokonania, gdyż nie jest to już tak mocna drużyna, jak z pamiętnej kampanii zakończonej na półfinale LM.

Lazio jak najbardziej może awansować. Problemem bywa jednak dosyć częsta "dziurawość", niczym sera szwajcarskiego linii obrony oraz Thomasa Strakoshy. Mimo dziurawej jak ser szwajcarski obrony i z reguły niepewnego Strakoshy, Zenit może mieć problem, aby wyjść z grupy. Borussia Dortmund i jej zabójczy atak jest raczej pewny wygranej w grupie. Club Brugge w meczach z Rosjanami i Włochami może stanowić kluczowy element układanki w związku z końcową tabelą grupy.

Dla Juventusu jest to piękne losowanie - Barcelona przeszła wiele w lecie, klub z Kijowa dostał baty w lidze ukraińskiej, ale po objęciu funkcji trenera przez Mirceę Lucescu nadal daleko do formy klubu z najlepszych lat. Ferencvaros to kompletny outsider, który raczej "Starej Damie" nie zagrozi. Turyńczycy mogą być pewni wyjścia z grupy na 99 procent. Mimo braku doświadczenia Andrei Pirlo, mają oni odpowiednio dobrą kadrę do osiągnięcia tego celu.

Roma i Cluj w jednej grupie? Od razu na myśl przychodzi wielka sensacja, jaką była wygrana Rumunów po dwóch golach Juana Culio i w konsekwencji objęcie przez nich prowadzenia w grupie Ligi Mistrzów. Rumuni powalczą z Young Boysami o drugie miejsce. Roma mimo wielu braków i tak może bez problemu tę grupę wygrać. Na młodych chłopców z Berna powinni jednak najbardziej uważać, zwłaszcza na bramkostrzelnego Nsame. Bułgarzy z kolei raczej będą w tej grupie statystami.

Napoli teoretycznie trafiło świetnie. Na nieszczęście dla nich - entuzjazm nie jest bardzo wskazany. W tej edycji Ligi Europy prawdopodobnie trafili oni do grupy śmierci. Real Sociedad w swojej lidze nie wygląda tak, jakby oczekiwali sobie tego po nim jego kibice, jednak posiada w składzie wielu jakościowych piłkarzy, którzy po prostu muszą się lepiej zgrać. AZ Alkmaar w ostatnim sezonie był bardzo niebezpieczny i gdyby nie lockdown, prawdopodobnie odebrałby tytuł Ajaxowi. Warto dodać, że Holendrzy nie pozbyli się nikogo z układanki, która pozwoliła im na równorzędną walkę z drużyną z Amsterdamu. Rijeka pokazała już, że potrafi być groźna z włoskimi zespołami, pokonując niedawno Milan właśnie w grupie LE.

Wspomniany Milan trafił do grupy, w której teoretycznie wszystko się może zdarzyć. Celtic i Lille to zespoły z regularnym europejskim doświadczeniem w ostatnich latach, czego nie można powiedzieć o drużynie z San Siro. Przy braku kontuzji Milan może wygrać grupę - sami widzimy jednak, że bez Zlatana drużyna nie jest aż tak groźna, co ze Szwedem. Sparta jest niewiadomą, ale raczej nie ma co spodziewać się po niej sensacji.

Oto, jak prezentują się terminarze włoskich zespołów na rozgrywki pucharowe:

Inter:

  • Inter - Borussia Mönchengladbach - 21 październik, 21:00
  • Szachtar Donieck vs. Inter - 27 październik, 18:55
  • Real Madryt vs. Inter - 3 listopad, 21:00
  • Inter vs. Real Madryt - 25 listopad, 21:00
  • Borussia Mönchengladbach vs. Inter - 1 grudzień, 21:00
  • Inter vs. Szachtar Donieck - 9 grudzień, 21:00

Juventus:

  • Dynamo Kijów vs. Juventus - 20 październik, 21:00
  • Juventus vs. Barcelona - 28 październik, 21:00
  • Ferencvaros vs. Juventus - 4 listopad, 21:00
  • Juventus vs. Ferencvaros - 24 listopad, 21:00
  • Juventus vs. Dynamo Kijów - 2 grudzień, 21:00
  • Barcelona vs. Juventus - 8 grudzień, 21:00

Atalanta:

  • Midtjylland vs. Atalanta - 21 październik, 21:00
  • Atalanta vs. Ajax - 27 październik, 21:00
  • Atalanta vs. Liverpool - 3 listopad, 21:00
  • Liverpool vs. Atalanta - 25 listopad, 21:00
  • Atalanta – Midtjylland - 1 grudzień, 21:00
  • Ajax vs. Atalanta - 9 grudzień, 18:55

Lazio:

  • Lazio vs. Borussia Dortmund - 20 październik, 21:00
  • Club Brugge vs. Lazio - 28 październik, 21:00
  • Zenit Sankt Petersburg vs. Lazio - 4 listopad, 18:55
  • Lazio vs. Zenit Sankt Petersburg - 24 listopad, 21:00
  • Borussia Dortmund vs. Lazio - 2 grudzień, 21:00
  • Lazio vs. Club Brugge - 8 grudzień, 18:55

Roma:

  • Young Boys vs. Roma - 22 październik, 18:55
  • Roma vs. CSKA Sofia - 29 październik, 21:00
  • Roma vs. CFR Cluj - 5 listopad, 18:55
  • CFR Cluj vs. Roma - 26 listopad, 21:00
  • Roma vs. Young Boys - 3 grudzień, 21:00
  • CSKA Sofia vs. Roma - 10 grudzień, 18:55

Napoli:

  • SSC Napoli vs. AZ Alkmaar - 22 październik, 18:55
  • Real Sociedad vs. SSC Napoli - 29 październik, 21:00
  • Rijeka vs. SSC Napoli - 5 listopad, 18:55
  • SSC Napoli vs. Rijeka - 26 listopad, 21:00
  • AZ Alkmaar vs. SSC Napoli - 3 grudzień, 21:00
  • SSC Napoli vs. Real Sociedad - 10 grudzień, 18:55

Milan:

  • Celtic vs. AC Milan - 22 październik, 21:00
  • AC Milan vs. Sparta - 29 październik, 18:55
  • AC Milan vs. OSC Lille - 5 listopad, 21:00
  • OSC Lille vs. AC Milan- 26 listopad, 18:55
  • AC Milan vs. Celtic - 3 grudzień, 18:55
  • Sparta vs. AC Milan - 10 grudzień, 21:00

Aleksander Bernard

Wśród Michał Ratuszniak, Marcin Ostrowski, Marcin Ziółkowski

Inter Mediolan, calcio i Formuła 1. Twórca projektu i bloga "Calcio Primavera". Prawdopodobnie jedyny piłkarski neofita, który ogląda Primaverę.

Great! You've successfully subscribed.
Great! Next, complete checkout for full access.
Welcome back! You've successfully signed in.
Success! Your account is fully activated, you now have access to all content.