Po słabej pierwszej rundzie sezonu 2021/22 Genoa szuka wzmocnień. Jej priorytetem jest sprowadzenie napastnika. Jak informuje Gianluca Di Marzio, jednym z kandydatów do wzmocnienia ataku „Rossoblù” jest Krzysztof Piątek, a jego powrót na Stadio Luigi Ferraris to realna opcja.
Okres zimowego mercato jest bardzo intensywny dla nowego szefostwa Genoi. Mamy dopiero 4 stycznia, a 9-krotni mistrzowie Włoch już zakontraktowali szwajcarskiego prawego obrońcę z BSC Young Boys Silvana Heftiego oraz norweskiego środkowego obrońcę ze Stoke City Leo Østigårda.
Teraz celem nadrzędnym Johannesa Sporsa, nowego dyrektora generalnego genueńczyków, jest wzmocnienie formacji ofensywnej, z którą 18. drużyna w tabeli ma olbrzymie problemy. Na półmetku sezonu „Rossoblù” mają na koncie tylko 19 strzelonych goli, tyle samo co 17. Spezia. Gorsze pod tym względem są tylko 16. Venezia (18 goli), 19. Cagliari (17 goli) i 20. Salernitana (11 goli).
Wcześniej włoskie media donosiły, że Genoa wzięła na celownik graczy Atalanty - Alekseya Miranchuka i Roberto Piccolego. Jednakże kibiców calcio najbardziej rozpala informacja, którą wczoraj wieczorem podał Gianluca Di Marzio. Mianowicie - „Grifone” chcieliby ściągnąć z powrotem Krzysztofa Piątka, który znakomicie radził sobie w stolicy Ligurii po transferze z Cracovii w 2018 roku.
Nie jest tajemnicą, że Piątek od pewnego czasu rozgląda się za nowym klubem. Przenosiny ucieszyłyby zarówno jego, jak i Herthę BSC. Na początku sezonu Polak pauzował z powodu kontuzji kostki, która wykluczyła go również z udziału w EURO. Z tego powodu pierwszy występ w bieżących rozgrywkach zanotował dopiero 25 września. Jak do tej pory, rozegrał 9 meczów w Bundeslidze, w których strzelił jednego gola i zapisał jedną asystę.
Co ciekawe, według Di Marzio, Genoa i Hertha porozumiały się już w sprawie warunków całej operacji. „Rossoblù” mieliby wypożyczyć popularnego „El Pistolero” do końca sezonu z możliwością wykupu definitywnego za 17 milionów euro.
W tym momencie należy czekać na ruch i decyzję 26-latka, który w najbliższych dniach ma dokładnie przeanalizować wszystkie spływające oferty. 21-krotny reprezentant Polski pragnie wybrać tę, która według niego będzie najlepsza i zapewni mu najbardziej komfortowe warunki do powrotu do najwyższej dyspozycji. Całkiem niedawno w gronie potencjalnych nowych pracodawców Piątka zaczęto wymieniać także Galatasaray oraz Torino.
Jeśli Krzysztof zdecydowałby się na powrót do Genoi, miałby okazję pracować pod skrzydłami Andriya Shevchenki, czyli człowieka, do którego był porównywany przez niektórych podczas gry w Milanie.
Kiedy Piątek zawitał do Genui w 2018 roku, dla lokalnych fanów był piłkarzem anonimowym. Bardzo szybko sprawił jednak, że pamiętają i wspominają oni jego nazwisko do dzisiaj. W ciągu pół roku zdobył 19 bramek w 21 spotkaniach w Serie A i Coppa Italia i stał się bożyszczem tłumów na Stadio Marassi.
Genialna forma urodzonego w dolnośląskim Dzierżoniowie atakującego przyciągnęła spojrzenia największych. Nie brakowało nawet doniesień o zainteresowaniu Realu Madryt czy FC Barcelony, ale ostatecznie Piątek wylądował w Milanie, który zapłacił za niego 35 milionów euro. Tym samym wychowanek Lechii Dzierżoniów stał się najdroższym polskim piłkarzem w historii.
Przygoda Piątka z ekipą z San Siro nie trwała jednak długo. W rundzie wiosennej kampanii 2018/19 prezentował się dobrze - strzelił 9 goli w Serie A, ale „Rossoneri” i tak nie zdołali awansować do Ligi Mistrzów. Zabrakło im raptem jednego punktu. W następnym sezonie, gdy drużynę przejął Marco Giampaolo, Polakowi wiodło się znacznie gorzej. Trafił do siatki tylko 4 razy w lidze, a wraz z przyjściem Stefano Piolego zaczął jeszcze bardziej tracić swoją pozycję.
Po powrocie do Milanu Zlatana Ibrahimovicia, stało się jasne, że Piątek będzie grał jeszcze mniej i najlepszym rozwiązaniem dla niego będzie odejście. Jego przygoda ze stolicą Lombardii trwała dokładnie rok i tydzień, a oficjalnie dobiegła końca 30 stycznia 2020 roku, gdy zostały ogłoszone jego przenosiny do Herthy, która wyłożyła na stół 24 miliony euro. Były zawodnik Cracovii czy Zagłębia Lubin strzelił dla mediolańczyków łącznie 16 goli w 41 potyczkach we wszystkich rozgrywkach.
W barwach Herthy Piątek rozegrał do tej pory 58 meczów, w których zdobył 13 bramek i zanotował 4 asysty. Portal Transfermarkt wycenia go aktualnie na 10 milionów euro.