Bramkarz, lewy obrońca, napastnik. Wzmocnienia na tych pozycjach mają być dla Lazio priorytetami. Do oficjalnego rozpoczęcia styczniowego mercato pozostają cztery dni, ale włoskie media podają nazwiska zawodników, którzy już niebawem mogą trafić na Stadio Olimpico.
Maurizio Sarri ma przedłużyć swój kontrakt z Lazio do 2025 roku, ale jednym z postawionych przez niego warunków przy negocjacjach dotyczących nowej umowy była gwarancja transferów. Włoski trener zdaje sobie sprawę, że aby móc w pełni zrealizować swoją koncepcję, potrzebuje konkretnych wzmocnień.
W Lazio wciąż wierzą w zajęcie miejsca w czołowej czwórce na koniec sezonu. Dlatego też były menedżer Juventusu szuka graczy, będących w stanie szybko zrozumieć jego założenia taktyczne i przede wszystkim - realizować je na boisku.
Jak podaje „Corriere dello Sport”, jednym z takich piłkarzy ma być Layvin Kurzawa. „Biancocelesti” od początku sezonu zmagają się z kłopotami na lewej stronie defensywy. Do tej pory tę lukę wypełniali najczęściej Elseid Hysaj i Adam Marušić, czyli nominalni prawi obrońcy.
Przyjście Kurzawy rozwiązałoby więc ten problem. Francuz, który występuje w Paris Saint-Germain od 2015 roku, w bieżących rozgrywkach zagrał tylko w jednym spotkaniu. Miało to miejsce 1 sierpnia w przegranym 0:1 starciu z Lille w Superpucharze Francji. W Ligue 1 czy w Lidze Mistrzów nie pojawił się na murawie choćby na minutę. Chęć zmiany otoczenia wydaje się zatem w jego przypadku nawet bardziej niż oczywista.
Rzymski dziennik donosi, że 29-latek inkasuje w Paryżu ok. 4 miliony euro rocznej pensji, ale w przypadku półrocznego wypożyczenia w grę wchodzi możliwość pokrycia przez Lazio tylko połowy tej kwoty, a dzięki Dekretowi Wzrostu ogólny koszt utrzymania byłby niższy. Umowa byłego zawodnika AS Monaco z „Les Parisiens” obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku. Portal Transfermarkt wycenia go na 9 milionów euro.
„Corriere dello Sport” informuje również, że w kręgu zainteresowań Lazio znalazł się Nicolò Casale z Hellasu Verona. 23-latek jest stoperem, ale z powodzeniem może występować także na bokach obrony czy na wahadłach. W tym sezonie ligowym opuścił tylko jedną potyczkę z powodu urazu. Może pochwalić się imponującymi warunkami fizycznymi, bowiem mierzy 191 cm wzrostu. Z pewnością istotne dla rzymian są pogłoski, według których Casale uważnie obserwuje też Napoli. Portal Transfermarkt wycenia go na 2 miliony euro.
Turyńskie „Tuttosport” natomiast do wzmocnienia formacji ofensywnej „Orłów” wytypowało Calluma Hudsona-Odoia. Anglik jest byłym podopiecznym Sarriego z Chelsea. 62-letni trener doskonale pamięta warsztat i specyfikę gry 21-latka, który pod jego wodzą w sezonie 2018/19 szczególnie dobrze radził sobie w Lidze Europy (9 meczów, 4 gole, 2 asysty), którą to wówczas „The Blues” wygrali.
Zdaniem „Tuttosport” Sarri uważa, że Hudson-Odoi, występujący najczęściej u Thomasa Tuchela na pozycji skrzydłowego lub cofniętego napastnika, idealnie pasowałby do preferowanej przez niego taktyki i ustawienia 4-3-3. W trwającym sezonie 9-krotny reprezentant Anglii rozegrał 18 meczów, w których zdobył 2 bramki i zanotował 4 asysty. Portal Transfermarkt wycenia go na 32 miliony euro.
Ale żeby kupować, Lazio będzie musiało najpierw sprzedawać. Misja pozbycia się z kadry piłkarzy stanowiących zbędny balast jest dla Claudio Lotito równie ważna, jak misja ściągnięcia nowych. Na listę transferową zostali wystawieni już Manuel Lazzari i Vedat Muriqi, którzy nie pasują do pomysłu Maurizio Sarriego i nie spełniają jego oczekiwań.
Wolną drogę w poszukiwaniu nowego pracodawcy dostali również Denis Vavro, Riza Durmisi, Jordan Lukaku i Jony. Wspomniana czwórka nigdy nie była brana pod uwagę przez szkoleniowca z Neapolu, a teraz jej sprzedaż będzie kluczowa w kontekście pozyskania nowych piłkarzy już zimą.
Na półmetku sezonu Lazio z dorobkiem 31 punktów zajmuje 8. miejsce w tabeli Serie A. Do Atalanty, zajmującej czwartą, ostatnią gwarantującą grę w Lidze Mistrzów pozycję traci 7 „oczek”.