Wiślacki diament wylądował w Genui

Artykuł lip 01, 2021

Genoa za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych poinformowała o podpisaniu kontraktu z Aleksandrem Buksą do 2026 roku. Potwierdziły się zatem doniesienia przekazywane przez specjalistę od rynku transferowego, dziennikarza Sky Sport, Gianlucę Di Marzio, a saga z udziałem 18-latka dobiegła końca.

Swoją przygodę z seniorską drużyną Wisły Buksa rozpoczął w styczniu 2019 roku, kiedy to został pełnoprawnym członkiem pierwszej ekipy. Debiut na poziomie Ekstraklasy zanotował 22 kwietnia 2019 roku w starciu z Wisłą Płock (2:3). Pojawił się wówczas na boisku zaledwie na 4 minuty. Premierowe trafienie na najwyższym polskim szczeblu rozgrywkowym padło łupem nieopierzonego zawodnika już w kolejnym sezonie. 23 sierpnia 2019 roku Buksa trafił do siatki w spotkaniu z Jagiellonią Białystok (2:3), dzięki czemu stał się najmłodszym zdobywcą bramki w historii „Białej Gwiazdy”.

Przy Reymonta zdawano sobie sprawę ze skali talentu młodziana. Media pisały o zainteresowaniu jego osobą wielkich piłkarskich firm, m.in. Barcelony czy Borussii Dortmund. Wisła Kraków liczyła na kilkumilionowy zarobek (będzie mniejszy, bo, według informacji „Dziennika Polskiego”, krakowski klub otrzyma ekwiwalent za wyszkolenie w kwocie 220 tysięcy euro oraz 2,5% od każdego kolejnego transferu czy płatnego wypożyczenia). Kiedy w lutym tego roku Buksa zdecydował, że nie będzie przedłużał wygasającej 30 czerwca umowy, stało się jasne, że nadzieja „Wiślaków” spali na panewce. Taki ruch 18-letniego napastnika spotkał się z niezrozumieniem i potężną krytyką ze strony środowiska kibicowskiego. Na ogrodzeniu ośrodka treningowego w Myślenicach krakowscy fani wywiesili transparenty o treści „Tatuś kupi ci karierę, ale dla nas jesteś zerem”, „Ojciec milioner zarobku znów szuka, powiedział: - Synku, przyjaciół oszukaj”. Zarzuty wobec ojca gracza dotyczyły niedotrzymanej przez niego obietnicy o parafowaniu przez jego syna kontraktu do 2023 roku, złożonej Jakubowi Błaszczykowskiemu w 2020 roku.

„Czas oceni jego wybory, ale musi pamiętać, że jeśli mu się nie powiedzie, nikogo nie będzie już obchodziło, że w 2020 roku Obidziński coś powiedział nie tak do jego ojca, Bałaziński krzywo spojrzał, a ktoś jeszcze nie ukłonił się w pas. Historię piszą zwycięzcy. Pozostali tylko biografie, w których tłumaczą, dlaczego im nie wyszło” - pisał w lutym na portalu newonce.sport Michał Trela. Dorobek Buksy w barwach Wisły zamknął się w 39 meczach na wszystkich frontach (Ekstraklasa i Puchar Polski) i 4 golach. Dziś dowiedzieliśmy się, że utalentowany piłkarz Małopolskę zamienia na Ligurię.

W Genoi, 11. drużynie ubiegłego sezonu Serie A, wciąż pamiętają bajkową historię Krzysztofa Piątka, który po fantastycznej rundzie jesiennej sezonu 2018/19 na Stadio Luigi Ferraris, zapracował sobie na transfer do Milanu. W związku z tym, trudno będzie Buksie uniknąć porównań do snajpera Herthy. Ze względu na obecność w genueńskim zespole Mattii Destro i Eldora Shomurodova, przebicie się do pierwszego składu również nie będzie dla Polaka łatwym zadaniem. Destro w 29 ligowych występach w poprzedniej kampanii strzelił 11 goli, a Shomurodov w 31 grach zdobył 8 bramek. Aleksander natomiast w minionym sezonie zaliczył tylko 13 występów w Ekstraklasie (152 minuty), w których nie zapisał przy swoim nazwisku ani gola, ani asysty. Ponadto 8 razy wystąpił w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów (5 goli, 2 asysty) oraz jeden raz w Pucharze Polski.

Buksa jest atakującym wyróżniającym się nienaganną techniką, precyzyjnym strzałem z lewej nogi, szybkością oraz dynamiką. Mierzy 189 cm wzrostu, ale gra głową nie jest jego mocną stroną, miewa problemy z wygrywaniem pojedynków powietrznych. Jego zdolności biegowe można świetnie wykorzystać w wysokim pressingu, który jest niezwykle istotnym elementem nowoczesnego futbolu. W oczach trenera Davide Ballardiniego może stanowić to wielki atut urodzonego pod Wawelem zawodnika.

Przy całej tej operacji należy wziąć pod uwagę przede wszystkim to, że 18-latek tak naprawdę miał do tej pory bardzo niewiele okazji, by regularnie wybiegać na murawę w profesjonalnym futbolu. Jeśli ta sztuka w końcu by mu się udała, bylibyśmy w stanie realniej ocenić jego potencjał oraz, miejmy nadzieję, dostrzec jego rozwój. Czy będzie miał taką możliwość w ekipie „Rossoblu”? Trudno powiedzieć, ale na pewno wszyscy tego Olkowi życzymy.

Jakub Glibowski

Widzę świat w bieli⚪️ oraz czerwieni i czerni🔴⚫️. Calcio. La Liga. Zlatan Ibrahimović. Sergio Ramos. Wyznaję kult "Joga Bonito". Dobry film, dobra książka. Felieton, komentarz, dyskusja.

Great! You've successfully subscribed.
Great! Next, complete checkout for full access.
Welcome back! You've successfully signed in.
Success! Your account is fully activated, you now have access to all content.