Jak co pół roku, przybywam do Was, aby zaprezentować Wam listę piłkarzy godnych polecenia, przy okazji powrotu piłki klubowej. Na bazie kilku kolejek można już wysnuć pewne wnioski, do tego zawsze mogą te nazwiska przydać się do save'a w Football Managerze (a w Polsce fanów tej gry jest cała rzesza). Czasem mogą wydawać się to nazwiska oczywiste, czasami nieoczekiwane, ale właśnie na tym polega ta lista - by zrobić pewnego rodzaju miks ciekawych grajków. Dzisiaj przedstawię Wam kolejnych, zapraszam!
Piłkarz do obserwacji numer 1 - Andre Zambo Anguissa, SSC Napoli
Zaczynamy z wysokiego pułapu. Wypożyczony z Fulham, Anguissa zszokował nawet najbardziej optymistycznie podchodzących do życia fanów spod Wezuwiusza. Od początku swojego pobytu, gdzie wszedł do składu od razu na Juventus (!), po dwóch bądź trzech treningach (!!) - jest jak ściana trzydrzwiowa, piłkarzem nie do przestawienia. O Tiemoue Bakayoko na Stadio Diego Armando Maradona już nie pamiętają.
Andre to oaza spokoju dla trenera Spallettiego, wszedł z buta do Serie A i jest jednym z największych zaskoczeń tego sezonu ligi włoskiej. Napoli już wie, że go wykupi, ale nie spieszą się. Aurelio De Laurentiis i Cristiano Giuntoli dali już wyraźnie do zrozumienia, że nie czują potrzeby denerwować się o jego transfer definitywny na tym etapie sezonu.
Piłkarz do obserwacji numer 2 - Gianluca Busio, Venezia
Jako 'janusz' w kategorii oglądania MLS od trzech-czterech lat i osoba, która obserwuje dużą liczbę kont na Twitterze to nazwisko w kontekście rozgrywek zza oceanu było przytaczane dość często i nie było mi totalnie obce.
Zdolny, młodziutki piłkarz Sportingu Kansas City trafił w lecie do Venezii, klubu w rękach Amerykanina, więc tym bardziej na starcie rozgrywek byłem bardzo zadowolony, że w końcu go obejrzę.
Rzeczywistość jest jednak ponura dla klubu z Pierluigi Penzo, ale Busio jest jednym z niewielu piłkarzy ekipy Arancio Neroverdich, którego da się lubić przez postawę na boisku. Póki co, Busio rozkręca się powoli, ale warto podkreślić w tym zdaniu słowo 'rozkręca'. Zapowiada się zrównoważony progres tego piłkarza w najbliższych meczach.
Piłkarz do obserwacji numer 3 - Andrea Cambiaso, Genoa
Jak na totalnego no name'a - zaczął sezon fantastycznie, ale też nieoczekiwanie. Po 3 kolejkach miał gola i 2 asysty. Aktualnie nie poprawił tego dorobku, ale zagrał póki co w każdym meczu. Lewy wahadłowy Genoi to piłkarz do obserwacji bez żadnych wątpliwości. Davide Ballardini nie waha się stawiać na 21-latka, który w poprzednim sezonie na wypożyczeniu w Empoli rozegrał zaledwie 9 spotkań (7 w Serie B + 2 w Coppa Italia, za dwie kolejki Serie A może już wyrównać ten bilans). Ten sezon sporo nam powie o jego wadach, zaletach, ale i potencjale.
W meczu poniżej zaliczył 2 asysty
Piłkarz do obserwacji numer 4 - Federico Dimarco, Inter
Ulubieniec trenera Juricia w Hellasie będzie ciekawym asem w talii kart Simone Inzaghiego. W mieście zakochanych, prawie 24-letni lewy wahadłowy udowodnił swoją smykałkę do gry w ofensywie, notując 5 goli i 3 asysty. W tym sezonie, w swoim już trzecim epizodzie w Interze, w końcu dostaje regularnie szanse gry. Odwdzięczył się już pięknym golazo z rzutu wolnego w samo okienko na Marassi w starciu z Sampdorią, choć warto też przy okazji wspomnieć o spudłowanym rzucie karnym z Atalantą, który był meczem kolejki. Zagrał na razie w każdym z meczów, także w Lidze Mistrzów, choć w bardzo różnym wymiarze czasowym (80 minut z Szachtarem, ale na przykład zaledwie 8 z Fiorentiną).
Piłkarz do obserwacji numer 5 - Pierre Kalulu, AC Milan
Francuz to (potencjalnie) marzenie dyrektorów sportowych, także tych rodem z Football Managera. Milan zdecydował się podpisać Pierre'a na zasadzie prawa Bosmana w lecie ubiegłego roku, choć był to transfer mocno dyskusyjny - w końcu po co ktoś bez debiutu w seniorskiej piłce idzie do bardziej prestiżowego klubu? Jak widać w tym szaleństwie była metoda. Kalulu rozegrał w nieco ponad rok 22 mecze, z czego kilka na środku obrony, co umówmy się - było średnim eksperymentem (choć nawet nazwałem go Cannavaro negro, po czym gole dla rywali padły po jego błędach). W tym sezonie póki co pokazał, że świetnie zastąpi Davide Calabrię, który w zdrowiu będzie raczej nie do wyrzucenia z pierwszej jedenastki.
Piłkarz do obserwacji numer 6 - Arthur Theate, Bologna
Belgijski lewonożny obrońca przebojem wbił się do tej listy. Gdy jest na boisku, jego drużyna w tym czasie strzeliła 5 goli, straciła tylko dwie (obie z Empoli, a z Theate na boisku są na zero z Interem i Lazio).
Podczas live'ów na kanale Calcio Merito, ekspert od piłki Beneluksu - Mariusz Moński - na pytanie o jakiegoś obrońcę, który mógłby zastąpić Boyatę czy Denayera w przyszłości, wskazał właśnie jego. Ekspert nie pyta, ekspert wie - na październikowe mecze Final Four Ligi Narodów, Theate w wyniku różnych okoliczności został powołany przez Roberto Martineza.
Świetna gra nie przeszła bez echa, a jestem przekonany, że Belg już po tym sezonie może trafić do lepszego zespołu - przypomnę, że Bologna niedawno sprzedała Takehiro Tomiyasu, który w pierwszym miesiącu gry został piłkarzem miesiąca w Arsenalu.
Piłkarz do obserwacji numer 7 - Iyenoma Udogie, Udinese
W listopadzie skończy 19 lat, a już zapowiada się na świetnego wahadłowego. Pierwszą szansę dał mu Ivan Juric w Hellasie, tymczasem Luca Gotti, który wcale nie chciał być pierwszym trenerem Udinese - pozwala mu poczuć się powoli piłkarzem pierwszego składu. Udogie w meczu z Romą zagrał w tym sezonie najwięcej, bo 78 minut, ale pokazał swoje końskie zdrowie, gdyż ciężko było go wychwycić w tym meczu w sytuacji innej niż bieg, zagrał wtedy naprawdę dobre spotkanie, które jest dobrym prognostykiem zarówno dla Udinese, jak i dla jego przyszłości.
Opinia od Jacka Kuliga co do Udogiego pozwala patrzeć jasno w jego i Italii przyszłość
Piłkarz do obserwacji numer 8 - Samuele Ricci, Empoli
W skrócie: piłkarz ze znakomitą techniką użytkową, w Serie B miał lepszy czas reakcji od rywali i przełożył to na Serie A. Dobry w wyprowadzaniu piłki i wykorzystywaniu małych przestrzeni na boisku.
Przekonani do jego talentu? Jeśli nie, odpalcie Empoli. Andreazzoli ma naprawdę ciekawą paczkę do gry. Pokonali Juve, to nie jest takie proste, jak na starcie sezonu mogło się wydawać wielu.
Piłkarz do obserwacji numer 9 - Pietro Pellegri, AC Milan
Teraz, gdy jest na życiowym zakręcie, szansę dał mu Paolo Maldini i spółka. To najmłodszy piłkarz w historii Serie A, który zdobył 2 gole w Serie A, stało się to podczas pożegnania Tottiego. Pellegri ma być piłkarzem, który na San Siro odzyska radość z gry i dostanie trochę minut - Zlatan Ibrahimović oraz Olivier Giroud mają swoje lata i o minuty na boisku będzie mu łatwiej, patrząc na to, że Milan gra minimum do grudnia na 3 fronty. Jeśli dobrze mu pójdzie, odejdzie do Mediolanu na stałe. Możemy być świadkami wielkiego powrotu zza światów piłki.
Piłkarz do obserwacji numer 10 - Davide Frattesi, Sassuolo
Piłkarz dla wielu jeszcze dość enigmatyczny, ale po kilku meczach słychać już głosy, że w Sassuolo nie mają co się martwić utratą Manuela Locatelliego. Davide to piłkarz, który brał udział w aż 10 golach Monzy w ubiegłym sezonie, co jest dobrym wynikiem jak na gracza środka pola. Po 7 kolejkach oddał na bramkę 11 strzałów, ale ani razu nie trafił do siatki - jest ex aequo na 3 miejscu, wraz z Wilfiriedem Singo i Jeremiem Bogą pod względem największej ilości strzałów na bramkę bez gola na koncie. Boga i Frattesi to wystarczający powód, aby odpalić transmisję z udziałem brygady Alessio Dionisiego.
Piłkarz do obserwacji numer 11 - Ebrima Darboe, AS Roma
Gambijczyk, który jako jeden z niewielu młodych otrzymał szansę zarówno za Paulo Fonseki, jak i Jose Mourinho. Wkrótce ma podpisać umowę do 2026 roku z Giallorossimi, co pokazuje, że dysponuje talentem, który bardzo pasuje słynnemu trenerowi rodem z Setubal. W Romie od wielu lat występuje częsty problem z więzadłami u piłkarzy, więc Gambijczyk musi wykazać się podczas swoich epizodów świetną grą, aby zyskać w oczach trenera i tak też się dzieje.
Piłkarz do obserwacji numer 12 - Emir Bajrami, Empoli
Do niedawna reprezentant Szwajcarii w kadrach młodzieżowych, jakiś czas temu został obywatelem Albanii. Zagrał w niesławnym meczu naszej kadry w Tiranie wchodząc z ławki, ale w Empoli to piłkarz pierwszego składu. Do tej pory 2 gole i asysta; to piłkarz, który ma bardzo ofensywne nastawienie do gry, przez co jest nieustraszony w swoich ruchach. Możliwe, że na Carlo Castellani rodzi się kolejna perełka dla calcio.
Piłkarz do obserwacji numer 13 - Beto, Udinese
Jeśli pamiętacie moje zamiłowanie do talentu Mbali Nzoli to z Beto powoli zaczyna wychodzić to na podobne tory. Napastnik typu czołg, który wygląda na bardzo zaangażowanego w grę dla drużyny. W Portugalii był jednym z wielu, grał w Portimonense (44 mecze, 13 goli); początek 23-letniego Portugalczyka w Udinese jest dość obiecujący, widać, że się ładnie wpasował w zespół Luki Gottiego. Dobry technicznie zawodnik, jak nazwał raz go w prywatnej rozmowie ekspert od ligi portugalskiej, Filip Jabłoński - Peter Crouch dla ubogich.
Piłkarz do obserwacji numer 14 - Andrea Pinamonti, Empoli
Napastnik, który walczy o swoją przyszłość. W Interze raczej miejsca nie zagrzeje, więc potencjalnie walczy umowę w klubach pokroju Sassuolo. Pinamonti, wraz z Cutrone przybyli do Empoli by walczyć o karierę i póki co jest obiecująco, choć nie idealnie. Pinamonti, wraz z Rusłanem Malinowskim ma zaledwie 1 bramkę zdobytą po 17 uderzeniach na bramkę. Tyle samo uderzeń mają też Rafael Leao, Dusan Vlahovic i Domenico Berardi. Warto go śledzić, bo na motywacji grania w poważnych klubach, będzie chciał udowodnić swoją wartość.
Piłkarz do obserwacji numer 15 - Roberto Piccoli, Atalanta
W ubiegłym sezonie wypożyczony do Spezii, może być bardzo pożytecznym jokerem w składzie Gasperiniego. Okradziony przez VAR z gola na wagę trzech punktów na Giuseppe Meazza z Interem, wykazał się instynktem jokera już na starcie sezonu, gdy zapewnił w doliczonym czasie 3 punkty z Torino w meczu wyjazdowym. W przypadku urazów Duvana Zapaty czy Luisa Muriela, Gasperini z pewnością może na nim polegać. Od początku ubiegłego sezonu, 20-latek w lidze ma 6 bramek w 25 meczach, mając w tym czasie w nogach 753 minut, co daje gola co każde 125 minut. Jeszcze wiele bramek przed nim w tym sezonie.
- - - - - - - - - -
BONUS
Thomas Henry, Venezia
W belgijskiej ekstraklasie w ekipie Oud-Heverlee Leuven 35 mecze i 24 bramki. Ostatni sezon - 21 goli. Taka forma nie mogła przejść niezauważona, zwłaszcza, że wydarzyło się to w beniaminku. Początek lekko niemrawy, ale nie każdy pokazuje swój talent od razu.
Mikkel Damsgaard, Sampdoria
Duńczyk błyszczał w ubiegłym sezonie w Sampie, błyszczał na Euro. Sezon rozpoczął przemęczony, dało się zauważyć, że jego błysku prawie nie widać. Damsgaard to perełka z Danii i warto odpalać czy dla niego, czy Candrevy mecze La Samp w Serie A.
Aaron Hickey, Bologna
Wraz z Marcinem Ostrowskim jesteśmy dwuosobowym fanklubem tego piłkarza w Polsce. Ubiegły sezon bardzo niemrawy, miał uraz barku, który go na długo wykluczył. Obecnie wydaje się wychodzić na prostą, trzyma dobry poziom i dołożył do tego premierowe trafienie na poziomie Serie A. Bologna ze Szkotem i Theate zapowiada się bardzo ciekawie, a dodajmy do tego Marko Arnautovicia z przodu.
- - - - -
Poniżej zostawiam Wam jeszcze poprzednie wersje artykułów z cyklu 'ones to watch'. Jak to w życiu bywa - wielu się sprawdziło (Gosens, Theo, Tomori, Damsgaard), a kilku nie (Zirkzee, Lammers, Reynolds)